Tag

featured

Browsing

Gombe to mały, ale światowej sławy park narodowy w zachodniej Tanzanii, najbardziej znany z populacji szympansów i przełomowych badań dr Jane Goodall. Położony jest wdłuż brzegu jeziora Tanganika, w pobliżu miasta Kigoma i oferuje rzadką okazję zobaczenia tych fascynujących zwierząt z bliska w ich naturalnym środowisku. Został założony w 1968 roku i ma powierzchnię około 52 kilometrów kwadratowych. Oprócz szympansów park jest domem dla pawianów oliwkowych, małp gerezy czerwonej, małp vervet i ponad 200 gatunków ptaków. Gęste lasy, wodospady i oszałamiające widoki na jezioro Tanganika dodają parkowi dodatkowego uroku.

Szympansy

Szympansy w Tanzanii należą do najbardziej fascynujących stworzeń, zwłaszcza te żyjące w Parkach Narodowych Gombe i Mahale. Są naszymi najbliższymi żyjącymi krewnymi, dzielącymi około 98,7% ludzkiego DNA, dlatego ich zachowanie często wydaje się tak znajome. Na wolności wykazują niezwykłą inteligencję, używając narzędzi, takich jak patyki do wyciągania termitów, liści do wchłaniania wody pitnej i kamieni do łupania orzechów. Ich życie społeczne jest równie złożone; żyją w elastycznych społecznościach, w których członkowie grupy przychodzą i odchodzą, tworzą sojusze, a nawet rozwiązują konflikty za pomocą gestów, takich jak uściski lub dotknięcia. W niektórych obszarach można je nawet zobaczyć polujące na mniejsze małpy w skoordynowanych grupach, wykazując strategię i współpracę rzadko spotykaną u innych zwierząt.

Gombe National Park, Tanzania

Matki szympansów są szczególnie troskliwe, a młode pozostają blisko przez kilka lat, ucząc się podstawowych umiejętności przetrwania. Te naczelne wykazują również oznaki głębokich emocji. Obserwowano, jak opłakują śmierć członków grupy, pozostając przy nich. Każdy szympans jest wyjątkowy, ze swoją osobowością i głosem. Komunikują się za pomocą różnych dźwięków wokalnych, mimiki twarzy i gestów, tworząc bogatą i znaczącą formę interakcji społecznej.

Pomimo ich błyskotliwości i uroku, szympansy stają w obliczu poważnych zagrożeń — w tym niszczenia siedlisk, nielegalnych polowań i chorób przenoszonych przez ludzi. Działania na rzecz ochrony przyrody w Tanzanii nadal odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu tym inteligentnym zwierzętom możliwości przetrwania i rozwoju na wolności. Podziwianie ich w naturalnych leśnym domu to nie tylko niezapomniane przeżycie, ale także podkreślenie naszej więzi ze światem przyrody.

Badania dr Jane Goodall

Dr Jane Goodall jest jedną z najbardziej wpływowych prymatologów w historii, a jej badania całkowicie zmieniły sposób, w jaki rozumiemy szympansy, a nawet nas samych. Rozpoczęła swoją pracę w 1960 roku w Gombe Stream w Tanzanii, gdzie mieszkała wśród dzikich zwierząt, obserwując je z bliska w ich naturalnym środowisku. To, co ją wyróżniało, to jej niekonwencjonalne podejście: nadawała szympansom imiona, zamiast przypisywać im numery (co było wówczas sprzeczne z normą) i spędzała długie okresy w ciszy, obserwując i rejestrując ich zachowanie.

Jednym z jej najbardziej przełomowych odkryć było to, że szympansy używają narzędzi — czegoś, co do tej pory uważano za cechę wyłącznie ludzką. Widziała, jak modyfikują gałązki, aby wyławiać termity z nor, udowadniając, że potrafią rozwiązywać problemy i planować. Jej praca ujawniła również, że szympansy są emocjonalnie złożone, mają struktury społeczne, silne więzi rodzinne, a nawet odczuwają zazdrość, wesołość i smutek.

Z czasem odkryła również mroczniejszą stronę życia szympansów — w tym agresję terytorialną i przemoc, nawet w obrębie grup. Te spostrzeżenia podważyły ​​długo utrzymywane przekonania na temat natury szympansów i wyjątkowości człowieka. Badania dr Goodall wykazały, że wiele zachowań, które kiedyś uważano za definiujące ludzi, w rzeczywistości występowało również u innych naczelnych.

Oprócz nauki, jej spuścizna dotyczy również ochrony i aktywizmu. Wraz ze wzrostem zagrożeń dla szympansów, od wylesiania po kłusownictwo, przeniosła swoją uwagę na ochronę ich i ich środowiska. Założyła Jane Goodall Institute, który wspiera badania i kieruje globalnymi działaniami na rzecz ochrony przyrody i programami edukacyjnymi, w szczególności angażując młodzież poprzez inicjatywę Roots & Shoots.

Jak tam dotrzeć?

Dotarcie do Parku Narodowego Gombe to pełna przygód podróż. Położony na odległych wschodnich brzegach jeziora Tanganika, w pobliżu miasta Kigoma, Gombe jest dostępny tylko łodzią.

Krok 1: Podróż do Kigomy

Kigoma to najbliższe miasto i główna baza dla podróżnych udających się do Gombe.

Samolotem: Dostępne są loty krajowe z większych miast, takich jak Dar es Salaam, Arusha lub Dodoma. Loty są obsługiwane przez lokalne linie lotnicze, takie jak Air Tanzania, a lot trwa zwykle około 2–3 godzin, w zależności od trasy.

Pociągiem: Trasa z Dar es Salaam do Kigomy oferuje malowniczą podróż przez kraj, trwającą około 2–3 dni. To wolniejszy, bardziej wciągający sposób podróżowania, idealny dla tych, którzy lubią przygody i podziwianie zróżnicowanych krajobrazów Tanzanii.

Autobusem lub samochodem: Podróż autobusem lub prywatnym pojazdem z Dar es Salaam jest możliwa, ale bardzo długa (ponad 1200 km) i może zająć ponad 30 godzin, w zależności od warunków drogowych. Z Mwanzy autobusem jedzie się około 8-10 godzin.

Krok 2: Łódź z Kigomy do Gombe

Ponieważ do Gombe nie prowadzą żadne drogi, można się tam dostać tylko łodzią z Kigomy, przez jezioro Tanganika.

Prywatna łódź: Motorówkę można wynająć w Kigomie, a rejs zwykle trwa ok. 1–2 godziny, w zależności od warunków na jeziorze. Jest to najszybsza i najbardziej elastyczna opcja, szczególnie jeśli podróżujesz w grupie. Nie trzeba dodawać, że nie jest to opcja tania i powinieneś liczyć się z wydatkiem około 200 USD za podróż w dwie strony.

Recepcjonista z Leaders Lodge w Kigomie, gdzie się zatrzymałem, skontaktował mnie z Husseinem, który pracuje jako strażnik, ale ma też swoją motorówkę. W hotelu spotkałem jeszcze jedną podróżniczkę, która chciała udać się do parku i podzielić się kosztami. Wkrótce Hussein przybył na miejsce i po ciężkich negocjacjach ustaliliśmy cenę 2-dniowej wycieczki do Gombe, wliczając transport, opłatę wstępu, zakwaterowanie, wyżywienie i przewodnika.

Hussein: +255 686 109 100, mtawigayatourskigoma@gmail.com

Publiczna łódź: Tańszą opcją jest lokalna łódź, często nazywana ‘taksówką jeziorną ‘lake taxi’, która odpływa z plaży Kibirizi w pobliżu miasta Kigoma około południa w większość dni, z wyjątkiem niedziel. Podróż trwa od 3 do 4 godzin, ponieważ łódź zatrzymuje się w wioskach wzdłuż linii brzegowej. Wrócisz do Kigomy wcześnie rano, ponieważ łódź przepływa obok Gombe około 7:00–8:00 rano.

Po dotarciu do Gombe musisz zapłacić opłatę wstępu, która daje Ci prawo do przebywania w parku przez 24 godziny. Biorąc pod uwagę rozkład publicznych łodzi, naprawdę trudno jest w pełni wykorzystać ten czas.

Gombe National Park, Tanzania

Najlepszy czas na wizytę w Gombe

Pora sucha trwa od czerwca do października. Szlaki są łatwiejsze do przejścia, a szympansy są bardziej aktywne i łatwiejsze do znalezienia, ponieważ trzymają się bliżej niższych zboczy w poszukiwaniu pożywienia. Pada niewiele, więc szanse na bezchmurne niebo i nieprzerwane poszukiwanie zwierząt są znacznie większe. Jezioro Tanganika jest spokojniejsze, dzięki czemu podróż łodzią do i z parku jest bardziej komfortowa.

Pora deszczowa trwa od listopada do maja. Las staje się bujny i zielony, co jest piękne, ale szlaki mogą być błotniste i trudne. Szympansy mają tendencję do wędrowania głębiej w las, co utrudnia ich śledzenie. Istnieje większe prawdopodobieństwo opóźnień w podróżach łodzią ze względu na trudne warunki na jeziorze.

Nie demonizowałbym jednak za bardzo pory deszczowej. Odwiedziłem Park Narodowy Gombe pod koniec lutego i pogoda była w porządku, z krótkimi opadami deszczu tylko po południu.

Gdzie się zatrzymać?

W Kigomie, która z pewnością będzie punktem początkowym i końcowym Twojej podróży do Parku Narodowego Gombe, mogę w pełni polecić LEADERS LODGE. Pokój był czysty i dość przestronny. Na miejscu można również zamówić jedzenie oraz znaleźć pomoc w zorganizowaniu podróży do Gombe lub dowolnego innego miejsca w Tanzanii. Ceny pokoi są różne, więc spodziewaj się zapłacić około 30.000 – 50.000 TZS za noc w zależności od wielkości pokoju i tego, czy jest wyposażony w klimatyzację, czy nie.

Na terenie parku narodowego można wybierać pomiędzy standardowym pokojem w większym budynku a luksusowym namiotem.

Ile to kosztuje?

Opłaty za wstęp do parku:

Obywatele spoza Afryki Wschodniej:

Dorośli (w wieku 16 lat i starsi): 100 USD dziennie

Dzieci (5 do 15 lat): 20 USD za dzień

Mieszkańcy Tanzanii i ekspaci:

Dorośli: 50 USD za dzień

Dzieci: 10 USD za dzień

Obywatele Afryki Wschodniej:

Dorośli: 10 000 TZS dziennie

Dzieci: 2000 TZS dziennie

Koszty zakwaterowania:

Opcje budżetowe: Ceny podstawowych pokoi zaczynają się od około 40.000 TZS za noc.

Koszty transportu:

Transfery łodzią do Gombe: z Kigomy konieczny jest transport łodzią.

Publiczne: Tańsze, ale rzadsze i wolniejsze. Trudno jak najlepiej wykorzystać 24-godzinny pobyt w parku narodowym ze względu na ich rozkład.

Prywatne: Szybsze i wygodniejsze, koszty zależą od negocjacji i wielkości grupy, ale powinny mieścić się w przedziale 100–200 USD.

Koszty dodatkowe:

Trekking: przewodnik jest obowiązkowy, więc może wiązać się z to dodatkowymi opłatami.

Posiłki: W zależności od rodzaju zakwaterowania, posiłki mogą być wliczone w cenę lub płatne osobno.

Przykładowy budżet na 24-godzinną wizytę z dwoma trekkingami do szympansów:

Opłaty za wstęp do parku: 100 USD

Zakwaterowanie: 40 USD (opcja budżetowa)

Transfer łodzią: 100-150 USD (koszt szacowany dla prywatnej łodzi dzielony na grupę)

Opłaty za przewodnika i posiłki: 60-80 USD

Moje doświadczenie

Dzień 1

Uzgodniliśmy z Husseinem, że odbierze nas z Leaders Lodge o 9 rano i trochę się spóźnił, ale nie aż tak dużo, zwłaszcza jak na standardy Tanzanii. Wysadził nas nad brzegiem jeziora, gdzie czekaliśmy na łódź. Była to średniej wielkości motorówka, a podróż była bardzo wygodna. Mijaliśmy dużo zielonych wzgórz, małe wioski oraz dzieci idące do szkoły. Bardzo malownicze i prawdziwe lokalne życie!

Po przybyciu zaprowadzono nas do naszych pokoi. Łóżko z moskitierą plus toaleta z prysznicem z zimną wodą. W zupełności wystarczające na jedną noc. Następnie, ponieważ lunch nie był jeszcze gotowy, postanowiliśmy nie marnować czasu, wskoczyć z powrotem do łodzi i wyruszyć na poszukiwanie szympansów. Po krótkim rejsie, wysiedliśmy na plaży i razem z przewodnikiem weszliśmy do lasu. Wkrótce spotkaliśmy strażników, których obowiązkiem było śledzenie szympansów i dostaliśmy maski na twarz, które mają chronic zwierzęta przed chorobami roznoszonymi przez ludzi.

Najpierw je usłyszeliśmy. Potem zauważyliśmy poruszające się gałęzie drzew. Kilka minut później pojawiła się duża grupa zmierzająca do ​​strumienia, aby napić się wody. Wspaniale było obserwować szympansy z bliska i zupełnie nie przeszkadzała im obecność człowieka. Mieliśmy mnóstwo czasu, aby zrobić zdjęcia i obserwować ich zachowania. Co najważniejsze, nie było w pobliżu innych turystów. Tylko ja, moja kanadyjska towarzyszka podróży i przewodnik.

Po około godzinie znowu wsiedliśmy na łódkę i wróciliśmy do Kwatery Głównej Parku Narodowego na lunch. Organizacja tego miejsca nie jest na najwyższym poziomie, ale po dwóch miesiącach w Tanzanii nie byłem zbyt zaskoczony ani wkurzony.

Gdy nasze żołądki były już pełne, poszliśmy zobaczyć wodospad Kakombe. Strumień w dolinie zasila 20-metrowy, malowniczy wodospad. Ładny widok, a po drodze mogliśmy zobaczyć budynek badawczy, w którym pracowała Jane Goodall. Obecnie znajdują się tam tablice informacyjne.

Gombe National Park, Tanzania
Budynek badawczy

Nasz przewodnik zaczął powoli wracać, ale spytaliśmy, czy moglibyśmy dokończyć pętlę i wspiąć się na punkt widokowy. Powiedział, że musimy wrócić do kwatery głównej do 17:00 i że nie mamy wystarczająco dużo czasu, ale po krótkich negocjacjach zgodził się i ruszyliśmy! Podejście miało zająć około 1 godziny, ale udało nam się dotrzeć w mniej niż 30 minut, mimo że było stromo. Nie traktuj prognoz czasowych w Tanzanii zbyt poważnie! Widoki były bardzo ładne, z imponująco zielonymi wzgórzami i ogromnym jeziorem Tanganika.

Następnie zeszliśmy z powrotem do kwatery głównej. Spotkaliśmy się z lokalną badaczką, która opowiedziała nam trochę więcej o swojej pracy. Fascynujące! Wspaniale było zakończyć dzień orzeźwiającą kąpielą w jeziorze, a następnie krótkim spacerem wzdłuż brzegu. Woda w jeziorze Tanganika wyglądała na bardzo czystą, zwłaszcza w porównaniu z jeziorem Wiktorii! Pawiany zwykle kręcą się wokół kwatery głównej, więc miej je na oku i uważaj gdzie zostawiasz swoje rzeczy.

Dzień 2

Rano wskoczyliśmy na łódź i wyruszyliśmy na kolejną sesję śledzenia szympansów, w to samo miejsce co poprzedniego dnia,. Tym razem towarzyszyło nam o wiele więcej turystów, którzy przybyli na jednodniową wycieczkę. Zobaczyliśmy dużą grupę szympansów relaksującą się tuż przy ścieżce, a potem poszliśmy za nimi głębiej w las. Niestety, ludzie nie są tak inteligentni jak szympansy i zaczęli wydawać dźwięki, podchodząc zbyt blisko żeby zrobić zdjęcie, w wyniku czego szympansy się zirytowały.

Jeden z nich przeszedł naprawdę blisko mnie, a przewodnik powiedział mi, żebym stanął w bezruchu. Wspaniałe przeżycie! Następnie wspięliśmy się na wzgórze, żeby zobaczyć kolejną grupę siedzącą wysoko na drzewie.

Gombe National Park, Tanzania

Spędziliśmy ponad godzinę w lesie i nadszedł czas powrotu. Wróciliśmy do kwatery głównej, aby spakować nasze rzeczy i wkrótce byliśmy na łodzi do Kigomy. Chociaż była to droga wycieczka, byłem bardzo szczęśliwy, że nie ominąłem Gombe. Pieniądze wrócą, a wspomnienia pozostaną na zawsze!

Bukoba to miasto w północno-zachodniej Tanzanii, położone na zachodnim brzegu jeziora Wiktorii, blisko granic Ugandy i Rwandy. Jest stolicą regionu Kagera i ważnym centrum gospodarczym i transportowym w tej części kraju.

Od dawna tereny te zamieszkiwała jedna z głównych grup etnicznych Tanzanii – Haya. Mają oni bogatą historię i są znani z własnej technologii wytopu żelaza, jednej z najstarszych i najbardziej zaawansowanych w Afryce Subsaharyjskiej. Społeczeństwo było zorganizowane w ramach kilku królestw, z których najbardziej znanym było Karagwe. Królestwa te były rządzone przez królów zwanych „Bakama”.

Niemcy skolonizowali teren, który obecnie jest Tanzanią kontynentalną (wówczas zwaną Niemiecką Afryką Wschodnią). Bukoba stała się strategicznym ośrodkiem administracyjnym ze względu na bliskość Jeziora Wiktorii. Zbudowano infrastrukturę, taką jak drogi i położono nacisk na uprawę kawy, co pozostaje istotną działalnością gospodarczą w regionie.

Po klęsce Niemiec w I wojnie światowej, Wielka Brytania przejęła Tanganikę pod mandatem Ligi Narodów. Bukoba nadal pełniła funkcję centrum administracyjnego i handlowego, z dalszym rozwojem rolnictwa, zwłaszcza kawy.

Po uzyskaniu niepodległości przez Tanzanię w 1961 r. Bukoba stała się częścią nowo utworzonego regionu Kagera. Miasto odegrało kluczową rolę w polityce regionalnej, zwłaszcza podczas wojny ugandyjsko-tanzańskiej w latach 1978–1979, kiedy siły tanzańskie pomogły obalić reżim Idi Amina w Ugandzie. Region Kagera ucierpiał podczas wojny, zwłaszcza z powodu konfliktów transgranicznych.

Dziś Bukoba jest spokojnym, ale rozwijającym się miastem. Znane jest z produkcji i handlu kawą, ładnych widoków na jezioro i rybołówstwa, a także jako brama do handlu transgranicznego z Ugandą i Rwandą.

Jezioro Wiktorii

To jedno z największych jezior słodkowodnych na świecie i największe jezioro w Afryce. Znajduje się we wschodniej części kontynentu, na pograniczu trzech krajów: Tanzanii, Ugandy i Kenii. Powstało w wyniku procesów tektonicznych i jest częścią systemu Wielkich Rowów Afrykańskich, choć geologicznie różni się od głęboko położonych jezior tektonicznych jak Tanganika.

Charakteryzuje się stosunkowo płytką głębokością w porównaniu do swojej ogromnej powierzchni – mimo że rozciąga się na ponad 68 tysięcy kilometrów kwadratowych, jego maksymalna głębokość to zaledwie około 80–90 metrów. Jezioro ma ogromne znaczenie dla lokalnych społeczności – stanowi źródło wody pitnej, żywności (głównie ryb, zwłaszcza okonia nilowego) i transportu. Odgrywa też ważną rolę ekologiczną i klimatyczną w regionie.

Niestety, w ostatnich dziesięcioleciach jezioro zmaga się z problemami ekologicznymi, takimi jak zanieczyszczenie, nadmierne połowy oraz inwazje gatunków obcych, co wpływa na lokalne ekosystemy i warunki życia ludzi nad jego brzegami.

Jak dotrzeć do Bukoby?

Samolotem

Z Dar Es Salaam: Kilka linii lotniczych, takich jak Air Tanzania, a czasami Precision Air, obsługuje połączenia między Dar es Salaam a Bukobą. Czas lotu wynosi 1,5 – 2 godziny.

Z Mwanzy: Loty odbywają się sporadycznie, a podróż trwa około 45 minut.

Drogą lądową

Z Dar es Salaam: To bardzo długa podróż, trwająca 20–24 godzin lub dłużej, zwykle wymagająca przesiadki w Mwanzie lub Kahamie.

Z Mwanzy: Samochodem lub autobusem. Odległość wynosi około 450 km i przejazd zajmuje 10–12 godzin, w zależności od warunków.

Z Kampali: Bukoba jest bardzo blisko granicy z Ugandą. Możesz dotrzeć autobusem lub samochodem do granicy Mutukuli, a następnie kontynuować podróż na południe do Bukoby. Czas podróży wynosi około 6–8 godzin.

Promem

Prawdopodobnie najbardziej popularny i malowniczy środek transportu. MV Victoria i inne statki kursują między Mwanzą a Bukobą. To nocne połąćzenie i zwykle trwa około 8–10 godzin. Na pokładzie są kabiny do spania w różnych klasach.

Bukoba Tanzania
Prom łączący Mwanzę i Bukobę
Bukoba Tanzania
Wczesne godziny poranne na promie
Bukoba Tanzania
Pokój dwuosobowy na promie

Najlepszy czas na wizytę

Czerwiec – wrzesień (pora chłodna i sucha): Przyjemna pogoda z niższymi temperaturami i mniejszą wilgotnością. Dobry czas na aktywności na świeżym powietrzu, zwiedzanie i podziwianie jeziora. Minimalne opady deszczu.

Grudzień – luty (ciepło i sucho): Również dobry czas, choć nieco cieplejszy. Świetny na ucieczkę przed zimnem, jeśli przyjeżdżasz z Europy. Lokalne festiwale odbywają się w okolicach Bożego Narodzenia/Nowego Roku.

Gdzie się zatrzymać?

Mogę w pełni polecić JADORA HOTEL. Nie rezerwowałem wcześniej, ponieważ miejsce nie jest dostępne na żadnych platformach internetowych, ale dostałem pokój bez żadnych problemów, gdy pojawiłem się zaraz po przyjeździe z terminalu promowego. Pokój był czysty i mieli fajną restaurację ze smacznym jedzeniem. Hotel jest bardzo dobrze położony, w odległości spaceru lub krótkiej przejażdżki motocyklem do Jeziora Wiktorii. Spodziewaj się zapłacić około 30.000 – 40.000 TZS za pokój dwuosobowy.

Moje doświadczenie

Do Bukoby dotarłem promem z Mwanzy i było o wiele wygodniej niż myślałem. W ramach biletu pierwszej klasy dostałem dwuosobową kabinę z łóżkiem piętrowym. Na statku była też restauracja, bar, a nawet muzyka na żywo!

Około 6 rano wyszedłem z pokoju, aby stanąć na pokładzie i obserwować wschód słońca. Niebo było zachmurzone, ale mimo to Jezioro Wiktorii wyglądało wspaniale i widziałem, że zbliżamy się do celu.

Dzień w Bukobie był łatwy i dość relaksujący, ponieważ nie ma tam zbyt wielu miejsc do zobaczenia. Najpierw postanowiłem przejść się z hotelu na brzeg jeziora. Minąłem katedrę Bukoba, oficjalnie znaną jako Katedra Mater Misericordiae, która jest głównym kościołem katolickim w mieście. Katedra ma prostą konstrukcję i charakteryzuje się witrażami, dziełami sztuki religijnej i spokojnym wnętrzem. Chrześcijaństwo w regionie Kagera ma bogatą historię, misjonarze przybyli pod koniec XIX i na początku XX wieku. Katedra była duchowym centrum dla kolejnych pokoleń ludu Haya i innych społeczności w Bukobie.

Bukoba Tanzania
Katedra w Bukobie

Niestety, brzeg jeziora Wiktorii w Bukobie nie jest zbyt urokliwym miejscem. Plaża jest dość brudna, a krajobraz wokół niej znacznie mniej atrakcyjny niż w Mwanzie. Nie wspominając o kolorze wody! Widziałem kilku miejscowych chłopców bawiących się w wodzie, ale nie odważyłem się zanurzyć.

Na horyzoncie mogłem zobaczyć Musirę, małą, piękną wyspę położoną niedaleko od brzegu Bukoby (10-15 minut łodzią). Wyspa jest wykorzystywana przez lokalnych rybaków, a czasami rolników do działalności na małą skalę. Rejs na wyspę i wokół niej kosztują 80 USD, co jest dość wysoką ceną, jeśli podróżujesz samotnie. Skontaktuj się z Bukoba Cross Culture Travel and Tours (+255713568276) i dopytaj o szczegóły.

W pobliżu plaży można dostrzec Niemieckie Kolumny, które są historycznymi pozostałościami z okresu kolonialnego. Uważa się, że kolumny te były częścią niemieckiego fortu lub struktury administracyjnej podczas rządów Niemieckiej Afryki Wschodniej (lata 80. XIX wieku–1916).

Bukoba Tanzania
Widok na wyspę Musira
Bukoba Tanzania
Niemieckie filary

Brytyjski Cmentarz , po drugiej stronie Jamhuri Road, to miejsce pamięci, gdzie pochowani są brytyjscy żołnierze, którzy zginęli podczas bitwy pod Bukobą (1916) między siłami brytyjskimi i niemieckimi w I wojnie światowej. Brytyjczycy wygrali i na krótko zajęli Bukobę.

Aby zobaczyć najlepszy punkt widokowy w mieście, odwiedź Kiroyera Teemba Heritage Site i wejdź na szczyt skały. Właściciel może również otworzyć pokój z małym muzeum prezentującym stare obrazy i narzędzia.

Bukoba Tanzania
The view from Kiroyera Teemba Heritage Site

Poza miastem

Jaskinie i wodospady Kyamunene

Jaskinie zostały utworzone z wapienia oraz skały wulkanicznej, które przez stulecia podlegały erozji. Składają się z małych komór otoczonych gęstą roślinnością i terenem zalesionym. Niektóre historie sugerują, że mogły służyć jako schronienia w okresie kolonialnym Niemiec lub Wielkiej Brytanii, szczególnie dla lokalnych bojowników lub osób uciekających przed konfliktem.

Są rejonie są dwa wodospady, jeden bardzo blisko wejścia i drugi w odległości 15 minut przyjemnego spaceru przez las. Są drewniane stoły i krzesła, huśtawka, a nawet tratwa. Chociaż wodospady nie są zbyt imponujące, biorąc pod uwagę infrastrukturę, jest to świetne miejsce na piknik!

Aby się tam dostać, musisz zorganizować moto-taxi (boda boda) lub tuk-tuka w mieście. Przejazd zajmie około 15 minut. Opłata za wstęp jest zdecydowanie za wysoka, ale nie bądź nieśmiały i ostro negocjuj cenę.

Bukoba Tanzania
Bukoba Tanzania

Ukerewe jest największą wyspą na Jeziorze Wiktorii i znajduje się około 50 km na północ od Mwanzy. Można do niej łatwo dotrzeć promem. Od stuleci wyspa jest domem dla ludu Sukuma. Ma również wyjątkową historię bycia schronieniem dla osób z albinizmem, ponieważ niektórzy lokalni władcy oferowali ochronę przed prześladowaniami.

Ukerewe była częścią Niemieckiej Afryki Wschodniej (1885–1916), zanim znalazła się pod kontrolą brytyjską (1916–1961) podczas rządów kolonialnych. Wodzowie wyspy (Batemi) odgrywali kluczowe role w lokalnym zarządzaniu, nawet pod administracją kolonialną.

Jezioro Wiktorii

Jezioro Wiktorii to jedno z największych jezior słodkowodnych na świecie i największe jezioro w Afryce. Znajduje się we wschodniej części kontynentu, na pograniczu trzech krajów: Tanzanii, Ugandy i Kenii. Powstało w wyniku procesów tektonicznych i jest częścią systemu Wielkich Rowów Afrykańskich, choć geologicznie różni się od głęboko położonych jezior tektonicznych jak Tanganika.

Charakteryzuje się stosunkowo płytką głębokością w porównaniu do swojej ogromnej powierzchni – mimo że rozciąga się na ponad 68 tysięcy kilometrów kwadratowych, jego maksymalna głębokość to zaledwie około 80–90 metrów. Jezioro ma ogromne znaczenie dla lokalnych społeczności – stanowi źródło wody pitnej, żywności (głównie ryb, zwłaszcza okonia nilowego) i transportu. Odgrywa też ważną rolę ekologiczną i klimatyczną w regionie.

Niestety, w ostatnich dziesięcioleciach jezioro zmaga się z problemami ekologicznymi, takimi jak zanieczyszczenie, nadmierne połowy oraz inwazje gatunków obcych, co wpływa na lokalne ekosystemy i warunki życia ludzi nad jego brzegami.

Jak dotrzeć na Ukerewe?

Promem

Najlepszym sposobem dotarcia na wyspę jest prom z Mwanzy do Nansio (głównego miasta na Ukerewe). Do wyboru są dwie opcje:

Powolna łódź wypływa z portu Nyehunge w Mwanza około 9 rano. Dotarcie do Nansio zajmuje około 3-4 godzin.

Łódź motorowa odpływa z Kamanga Ferry Terminal w Mwanza po południu (około 15:00). Dotarcie do Nansio zajmuje około 1,5 godziny.

Zdecydowanie polecam dowiedzieć się w hotelu lub okolicach portu o aktualnych godzinach połączeń lub skontaktować się z przewodnikiem na Ukerewe (Haruni Paschal: +255656974800), który z pewnością pomoże zorganzować podróż.

Drogą lądową

Z Mwanzy można dojechać samochodem lub autobusem do Bundy, a następnie przesiąść się do innego autobusu jadącego w kierunku portu promowego Masahunga.

Ukerewe, Tanzania
Prom łączący Ukerewe z Mwanzą

Kiedy odwiedzić Ukerewe?

Najlepszy czas na zwiedzanie zależy od pogody i warunków na jeziorze.

Najlepsze miesiące:

Czerwiec – październik (pora sucha)

Dobra pogoda z niewielkimi opadami deszczu. Przyjemna podróż promem dzięki spokojniejszym wodom. Najlepszy czas na aktywności na świeżym powietrzu, takie jak jazda na rowerze, spacery pośród natury i zwiedzanie.

Styczeń – luty (krótka pora sucha)

Cieplej, ale nadal dobre warunki do podróżowania. Często odbywają się wydarzenia kulturalne i lokalne festiwale.

Okres, którego należy unikać:

Marzec-maj (długa pora deszczowa)

Ulewne deszcze mogą powodować trudne warunki na jeziorze i potencjalne opóźnienia promów. Niektóre drogi gruntowe na wyspie mogą być trudne do pokonania.

Listopad – Grudzień (Krótkie opady)

Przelotne opady deszczu, ale nadal można zwiedzać. Roślinność jest bujna i soczyście zielona, ​​ale warunki na jeziorze mogą być nieprzewidywalne.

Gdzie się zatrzymać?

Mój przewodnik zarezerwował mi dwa noclegi w Monarch Beach Hotel i był to dobry wybór. Czysty, przestronny pokój z moskitierą, zaledwie kilka kroków od plaży nad Jeziorem Wiktorii.

Czy warto zatrudnić przewodnika?

Krótka odpowiedź brzmi: tak. To jedno z tych miejsc w Tanzanii, w którym przewodnik pozwoli na znacznie lepsze poznanie i zrozumienie lokalnej społeczności. Spędziłem dwa dni z Harunim, który okazał się być świetnym facetem, bardzo komunikatywnym i kompetentnym. Gdybym pojechał sam, z pewnością nie udałoby mi się dotrzeć do miejsc, które odwiedziliśmy razem, zwłaszcza że nie są one nawet zaznaczone na Google Maps.

Zaproponowano mi różne warianty wycieczek:

Przejazd rowerem przez wioski (12-14 km)

Wyprawa do jaskinii (16-17 km)

Wyprawa do Domu Wodza (Chief House – 16 km)

Wyprawa do lasu Rubya (35 km)

Wyprawa na plażę Bukondo i do obozu rybaków (30–31 km)

Oto dane kontaktowe mojego przewodnika:

Haruni Paschal, +255656974800

unforgettableukerewetourism@gmail.com lub harunipaschal@gmail.com

strona internetowa: https://unforgettableukerewetourism.blogspot.com

Ukerewe, Tanzania
Panoramiczny widok na wyspę Ukerewe
Ukerewe, Tanzania
Krótki postój na plaży

Moje doświadczenie

Dzień 1

Zostawiłem swój duży plecak w hotelu w Mwanzie i wziąłem tuk-tuka do portu Nyehunge. Ludzie już ustawiali się w kolejce, więc kupiłem bilet i dołączyłem do tłumu. Udało mi się zdobyć całkiem wygodne miejsce w pierwszej klasie na najwyższym poziomie statku, ale oczywiście spędziłem trochę czasu stojąc na pokładzie, obserwując krajobraz.

Kiedy przybyłem do Ukerewe, mój przewodnik czekał na mnie w porcie. Zaprowadził mnie do mojego pokoju w Monarch Beach Hotel, gdzie mogłem zostawić część moich rzeczy, a następnie poszliśmy zjeść lunch w lokalnej restauracji. Klasyka: ryba z ryżem!

Ukerewe, Tanzania
Odbieramy nasze rowery

Najedzeni, byliśmy gotowi by odebrać rowery i wyruszyć na przejażdżkę. Podążaliśmy szeroką drogą gruntową i zrobiliśmy pierwszy przystanek na plaży. Był tam również mały sklep, w którym mogliśmy kupić zimne napoje. Następnie kontynuowaliśmy podróż w kierunku ruin niemieckiej twierdzy. Zaparkowaliśmy rowery i wspięliśmy się na punkt widokowy z katolickim krzyżem na szczycie skały.

Uważa się, że ruiny te są częścią starego niemieckiego posterunku administracyjnego lub stacji wojskowej zbudowanej pod koniec XIX lub na początku XX wieku. Katolicki krzyż przy ruinach sugeruje, że misjonarze lub wczesnochrześcijańscy osadnicy mogli przebywać tutaj nawet po rządach niemieckich.

Ukerewe, Tanzania
Panoramiczne widoki z ruin niemieckiej twierdzy

Widoki ze szczytu były cudowne i byłem zaskoczona, jak zielona jest ta wyspa! Nadal mieliśmy jednak inne miejsca do zobaczenia, więc po krótkim odpoczynku zeszliśmy na dół i kontynuowaliśmy jazdę na rowerze do innej plaży. Była o wiele bardziej lokalna, z krowami opalającymi się na piasku po jednej stronie i mieszkańcami wioski pływającymi nago i piorącymi ubrania po drugiej 🙂

Ukerewe, Tanzania
Krowi relaks

Wkrótce ruszyliśmy w kierunku ostatniego przystanku dnia, którym był kolejny punkt widokowy. Podążaliśmy dalej główną, aż zobaczyliśmy wąską ścieżkę prowadzącą w prawo. Odstawiliśmy rowery w bezpieczne miejsce i kontynuowaliśmy podejście pieszo na szczyt wzgórza. Widoki były jeszcze lepsze niż wcześniej i byłem pewien, że wizyta w Ukerewe była dobrym wyborem, a w takie miejsce z pewnością nie dotarłbym bez przewodnika!

Ukerewe, Tanzania
Panoramiczny widok na wyspę Ukerewe

Tą samą drogą wróciliśmy do Nansio, mijając wiele małych wiosek, gdzie mnóstwo dzieci krzyczało „Mzungu! Mzungu!”, gdy tylko mnie zobaczyło. W języku suahili „mzungu” oznacza „biały człowiek” lub „cudzoziemiec”.

Dzień 2

Tym razem zaplanowaliśmy o wiele dłuższą wycieczkę rowerową niż poprzedniego dnia, a głównym celem była wizyta na wyspie Bwiru i we wiosce rybackiej. Chciałem jednak również zobaczyć historyczny Dom Wodza (Chief House), który znajduje się w pobliżu wioski Bukindo. Dwie odległe lokalizacje, które trudno odwiedzić w ciągu jednego dnia, jeśli podróżuje się rowerem. Na szczęście Haruni był bardzo elastyczny i znalazł rozwiązanie! Po powrocie z wyspy Bwiru miały czekać na nas dwa motocykle z kierowcami by przetransportać nas i rowery do Bukindo. Następnie, po zwiedzeniu Chief House mieliśmy samodzielnie wrócić do Nansio. Brzmiało to fantastycznie, więc natychmiast przystałem na propozycję.

Dzień był bardzo gorący i słoneczny. Minęliśmy zjazd do punktu widokowego, który był naszym ostatnim przystankiem poprzedniego dnia, a następnie kontynuowaliśmy podróż wzdłuż wybrzeża, aż dotarliśmy do miejsca, w który mieszkał przyjaciel Haruniego. Zostawiliśmy tam rowery i zamówiliśmy lunch. Następnie udaliśmy się pieszo w kierunku nabrzeża skąd odpływały łodzie.

Mocno kołysało, ale łódź była duża i stabilna. Do tego sporo lokalnych przeprawiało się na drugą stronę. Kiedy wylądowaliśmy na brzegu, dołączyło do nas dwóch innych miejscowych chłopaków. Myślę, że Haruni po prostu musiał dać im kilka szylingów, ponieważ w Tanzanii nigdy nie jest tak, że zabierasz białego turystę w atrakcyjne miejsce bez wsparcia lokalnej społeczności.

Poszliśmy do wioski rybackiej, która była całkiem interesująca i dostarczyła wielu dobrych okazji do zrobienia zdjęć. Miejsca do suszenia ryb były puste, ale mimo to warto było zobaczyć jak żyją ludzie. A Ci żyją w prowizorycznych domach, podobnych do tych, które już wcześniej widziałem nad jeziorem Eyasi.

Ponieważ zostało nam jeszcze trochę czasu, przeszliśmy się po wiosce, aby zobaczyć lokalny targ i szkołę. Oczywiście, dzieci poświęciły nam dużo uwagi, ale w przyjazny sposób. Wkrótce musieliśmy spiesznie wracać na łódź, ponieważ miała odpłynąć. Po dotarciu na drugą stronę zjedliśmy lunch (ryba w sosie i ryż).

Następnie przyjechało dwóch kierowców na motocyklach i zapakowaliśmy rowery na jeden motocykl, a drugi zabrał mnie i Haruniego. Podróż do Domu Wodza w pobliżu Bukindo trwała około 30-45 minut. Tam miejscowy przewodnik opowiedział nam krótko o historii tego miejsca i o wodzu, który kiedyś mieszkał w tej okolicy. Bardzo interesujące miejsce i z pewnością warte odwiedzenia, chociaż w środku budynku nie ma nic, poza ceremonialnymi bębnami. Pod koniec zwiedzania przewodnik oczekuje napiwku, więc nie zapomnij zabrać ze sobą gotówki.

Ukerewe, Tanzania
Dom Wodza

Na koniec wróciliśmy rowerami do Nansio, mijając mnóstwo radosnych uczniów wracających ze szkoły do ​​domów. Okrzykom nie było końca! Oddaliśmy rowery, a ja wróciłem do pokoju, żeby wziąć prysznic i odpocząć. W restauracji naprzeciwko hotelu odbywało się lokalne wydarzenie z okazji Walentynek, więc ja i Haruni wybraliśmy się później na piwo.

To był świetny sposób na pożegnanie się z wyspą Ukerewe! Przyjeżdżałem tu bez żadnych oczekiwań, ale spędziłem dwa razy więcej czasu, niż planowałem, i z pewnością było to jedno z najbardziej zapadających w pamięć i autentycznych doświadczeń w Tanzanii.

Mwanza jest drugim co do wielkości miastem Tanzanii po Dar es Salaam i pełni funkcję ważnego węzła gospodarczego i transportowego. Jest znana ze swojego malowniczego krajobrazu, charakteryzującego się pagórkowatymi wzgórzami, dużymi formacjami skalnymi i bliskością największego jeziora Afryki. Mwanza jest często nazywana „Skalnym Miastem” ze względu na charakterystyczne granitowe głazy rozsiane po okolicy.

Historia miasta jest związana z handlem oraz wpływami kolonialnymi. Region ten był historycznie zamieszkiwany przez lud Sukuma, największą grupę etniczną Tanzanii, która zajmowała się głównie rolnictwem, rybołówstwem i hodowlą bydła. Ze względu na strategiczne położenie nad Jeziorem Wiktorii, Mwanza stała się ważnym ośrodkiem handlowym, łączącym śródlądową Tanzanię z resztą Afryki Wschodniej.

Pod koniec XIX i na początku XX wieku obszar ten znalazł się pod niemieckim panowaniem kolonialnym jako część Niemieckiej Afryki Wschodniej. Niemcy rozwinęli Mwanzę jako centrum administracyjne, rozwijając drogi i kolej, aby ułatwić handel i wydobycie zasobów. Po porażce Niemiec w I wojnie światowej Brytyjczycy przejęli kontrolę nad terytorium, rządząc nim w ramach Brytyjskiej Tanganiki. Pod rządami Brytyjczyków Mwanza kontynuowała rozwój jako centrum produkcji bawełny, rybołówstwa i transportu.

Po uzyskaniu niepodległości przez Tanzanię w 1961 r. Mwanza szybko się rozrosła. Miasto stało się ważnym ośrodkiem przemysłowym i handlowym, korzystając z dostępu do Jeziora Wiktorii i połączeń z Ugandą, Kenią i innymi regionami Tanzanii. W ostatnich dekadach Mwanza doświadczyła znacznej urbanizacji i wzrostu gospodarczego, napędzanego przez takie gałęzie przemysłu jak górnictwo, rybołówstwo, rolnictwo i handel. Jest również bramą do miejsc turystycznych, takich jak Park Narodowy Serengeti i Park Narodowy Wyspy Rubondo.

Jezioro Wiktorii

Jezioro Wiktorii to jedno z największych jezior słodkowodnych na świecie i największe jezioro w Afryce. Znajduje się we wschodniej części kontynentu, na pograniczu trzech krajów: Tanzanii, Ugandy i Kenii. Powstało w wyniku procesów tektonicznych i jest częścią systemu Wielkich Rowów Afrykańskich, choć geologicznie różni się od głęboko położonych jezior tektonicznych jak Tanganika.

Charakteryzuje się stosunkowo płytką głębokością w porównaniu do swojej ogromnej powierzchni – mimo że rozciąga się na ponad 68 tysięcy kilometrów kwadratowych, jego maksymalna głębokość to zaledwie około 80–90 metrów. Jezioro ma ogromne znaczenie dla lokalnych społeczności – stanowi źródło wody pitnej, żywności (głównie ryb, zwłaszcza okonia nilowego) i transportu. Odgrywa też ważną rolę ekologiczną i klimatyczną w regionie.

Niestety, w ostatnich dziesięcioleciach jezioro zmaga się z problemami ekologicznymi, takimi jak zanieczyszczenie, nadmierne połowy oraz inwazje gatunków obcych, co wpływa na lokalne ekosystemy i warunki życia ludzi nad jego brzegami.

Jak dotrzeć do Mwanzy?

Samolotem

Najłatwiejszym sposobem dotarcia do Mwanzy jest przylot na lotnisko Mwanza (MWZ).

Loty z Dar es Salaam: Kilka linii lotniczych oferuje codzienne połączenia, a podróż trwa około 1,5 godziny.

Loty z Kilimandżaro/Aruszy: Podróż z tych północnych miast trwa około 1–2 godzin.

Loty międzynarodowe: Mwanza nie oferuje wielu bezpośrednich lotów międzynarodowych, jednak podróżni spoza Tanzanii mogą zdecydować się na przesiadkę w Dar es Salaam, Kilimandżaro lub Nairobi.

Drogą lądową

Z Dar es Salaam: Około 16–18 godzin autobusem lub samochodem (~1100 km).

Z Arushy: około 10–12 godzin (~700 km).

Z Dodomy: około 8–10 godzin (~600 km).

Z Kampali (Uganda): około 7–9 godzin (~400 km).

Połączenia autobusowe mogą być długie i męczące. Wynajęcie prywatnego samochodu jest wygodniejsze, szczególnie jeśli podróżujesz w grupie.

Pociągiem

Mwanza jest połączona z Dodomą i Dar es Salaam za pośrednictwem sieci Tanzania Railways Corporation (TRC). Pociąg z Dar es Salaam jedzie około 40 godzin i kursuje kilka razy w tygodniu. To tańsza opcja, ale opóźnienia są powszechne, a podróż jest bardzo długa.

Promem

Mwanza jest głównym portem na Jeziorze Wiktorii, z połączeniami promowymi z Bukobą i innymi miastami nad jeziorem. Podróż do Bukoby zajmie około 8–10 godzin.

Mwanza, Tanzania
Widok na Park Narodowy Saanane

Kiedy odwiedzić Mwanzę?

Najlepszy czas to pora sucha, od czerwca do października i od stycznia do lutego. W tych miesiącach pogoda jest zazwyczaj przyjemna, z minimalnymi opadami deszczu i umiarkowanymi temperaturami, co czyni ją idealną do aktywności na świeżym powietrzu, zwiedzania i eksploracji Jeziora Wiktorii.

Pory deszczowe (od marca do maja i od listopada do grudnia) przynoszą ulewne deszcze, przez co drogi stają się błotniste, a niektóre aktywności mniej komfortowe. Jeśli jednak nie przeszkadzają Ci sporadyczne deszcze, te miesiące oferują zielone krajobrazy i mniej turystów.

Gdzie się zatrzymać?

Polecam JA Hotel na Banda Street. Jest bardzo dobrze położony i znajduje się w odległości spaceru od Jeziora Wiktorii. Hotel nie jest dostępny na booking.com, ale możesz po prostu przyjść i zapytać o pokój. Spodziewaj się zapłacić około 30.000 – 40.000 TZS za klimatyzowany pokój dwuosobowy.

Co warto zobaczyć w Mwanzie?

Skała Bismarcka

Symbol miasta znajduje się na brzegu Jeziora Wiktorii. Jest to naturalna formacja skalna składająca się z dużego głazu spoczywającego na innych skałach w jeziorze. Miejsce zostało nazwane na cześć Otto von Bismarcka, byłego kanclerza Niemiec, ponieważ Mwanza była kiedyś częścią Niemieckiej Afryki Wschodniej.

Rejs po jeziorze

Podczas spaceru wzdłuż jeziora, zostaną Ci zaoferowane różne rodzaje wycieczek łodzią i z pewnością powinieneś dołączyć do jednej z nich. Po intensywnych negocjacjach znalazłem się na łodzi z 4 innymi turystami z Niemiec i wyruszyliśmy na około 3-godzinną wycieczkę obejmującą targ rybny, wyspę Aloe Vera i przystanek na zachód słońca. Widoki były naprawdę wspaniałe i była to najlepsza atrakcja, jakiej doświadczyłem podczas mojej wizyty w mieście.

Oto numer telefonu mojego przewodnika, na wypadek gdybyś chciał się z nim skontaktować przez WhatsApp: +255 744 212 292.

Mwanza, Tanzania
Imponujące widoki podczas rejsu statkiem
Mwanza, Tanzania
Lokalny rybak
Mwanza, Tanzania
Brzeg Jeziora Wiktorii

Niemieckie drzewo szubienicy

Miejsce historyczne związane z erą kolonialną, szczególnie podczas rządów niemieckich i brytyjskich w Tanzanii (dawniej Tanganika). Odbywały się tu publiczne egzekucje, w tym lokalnych bojowników ruchu oporu i przestępców, pod koniec XIX i na początku XX wieku.

Mwanza, Tanzania
Drzewo szubienicy

Gold Crest Hotel

Mają fajną restaurację oraz bar na dachu. Idealne miejsce, aby zakończyć dzień i podziwiać zachód słońca.

Sanatan Mandir i BAPS Shri Swaminarayan Mandir

W Mwanzie znajduje się kilka świątyń hinduistycznych, wskazujących na obecność znaczącej społeczności indyjskiej, szczególnie tych pochodzenia gudżarackiego, pendżabskiego i południowoindyjskiego. Świątynie te służą jako miejsca kultu, spotkań kulturalnych i uroczystości religijnych dla Hindusów w regionie.

Mwanza, Tanzania
Świątynia BAPS Shri Swaminarayan

Punkt widokowy Capri Point

To dobre miejsce widokowe, z którego można podziwiać jezioro i otaczające je wzgórza, ale niestety w okolicy znajduje się wiele placów budowy.

Mwanza, Tanzania
Punkt widokowy Capri Point
Mwanza, Tanzania
Punkt widokowy Capri Point

Rynek Mwaloni

To targ rybny i miejsce przetwórstwa. Fascynujące miejsce do zobaczenia, ale bądź przygotowany na intensywne i nie do końca przyjemne zapachy.

Co warto zobaczyć poza centrum miasta?

Plaża Pascha i pomnik MV Bukoba

Jeśli chcesz wybrać się na krótką wycieczkę poza centrum miasta, weź tuk-tuka na Pasha Beach. Opłata za wstęp w wysokości 5.000 TZS zawiera napój bezalkoholowy lub piwo. Niestety, w czasie mojej wizyty (luty 2025 r.) odnawiano ścieżkę prowadzącą do brzegu jeziora i nie można było nią zejść.

W pobliżu znajdują się schody prowadzące w górę do pomnika MV Bukoba, poświęconego ofiarom katastrofy promu MV Bukoba, która miała miejsce 21 maja 1996 r. na Jeziorze Wiktorii. Prom pasażerski płynący z Bukoby do Mwanzy tragicznie zatonął około 30 kilometrów od Mwanzy, co doprowadziło do śmierci ponad 800 osób. Była to jedna z najtragiczniejszych katastrof morskich w historii Afryki Wschodniej.

Plaża Tunza

Trochę dalej na północ, po drugiej stronie zatoki, znajduje się Tunza Resort, przyjemne miejsce, gdzie można napić się drinka lub zjeść przekąskę nad brzegiem jeziora.

Centrum Kultury Bujora i Muzeum Sukuma

Muzeum zostało założone w celu zaprezentowania bogatej kultury, historii i tradycji ludu Sukuma. Bujora jest również znana z misji katolickiej, która odegrała rolę w dokumentowaniu i integrowaniu tradycji Sukuma z chrześcijaństwem.

Sukuma to największa grupa etniczna w Tanzanii, której populacja szacuje się na ponad 10 milionów. Mieszkają głównie w regionach Mwanzy, Shinyangi i Simiyu, w północnej części kraju, w pobliżu jeziora Wiktorii. Ludzie Sukuma to tradycyjnie rolnicy i pasterze bydła, uprawiający takie rośliny jak kukurydza, bawełna i maniok.

Język: Sukuma posługują się obok suahili językiem kisukuma / bantu.

Taniec: Odbywają się tradycyjne konkursy taneczne, szczególnie te z udziałem zaklinaczy węży i ​​akrobatów.

Wierzenia duchowe: Wierzono w duchy przodków i tradycyjną medycynę, choć obecnie wiele osób wyznaje chrześcijaństwo lub islam.

Zarządzanie: Wodzowie (system Ntemi), ale struktura ta zanikła po zakończeniu rządów kolonialnych.

Aby dotrzeć do Centrum Kultury Bujora i Muzeum Sukuma, możesz wskoczyć do minibusa (dala dala) na centralnym rondzie (Central Roundabout) w Mwanzie. Znajdź ten, który jedzie w kierunku Kisessa. Po przybyciu na przystanek, kontynuuj kilka moinut na moto-taxi. Opłata za wstęp (15.000 TZS) obejmuje przewodnika, ale jak zawsze w Tanzanii, spodziewany jest ekstra napiwek 🙂

Park Narodowy Saanane

W parku żyją różne zwierzęta, w tym impale, góralki skalne, małpy vervet, krokodyle i warany. Chociaż nie ma tam dużych drapieżników, odwiedzający mogą zobaczyć wiele gatunków ptaków. Pierwotnie został tu ustanowiony rezerwat przyrody w 1964 r., a następnie w 2013 r. teren przekształcono w park narodowy. Wyspa znajduje się zaledwie 2 km od miasta Mwanzy i można do niej łatwo dotrzeć łodzią.

Moim zdaniem spacer po wyspie był dość nudny, a przewodnik szedł naprawdę szybko, jakby chciał odhaczyć wsystkie punkty i pozbyć się nas jak najszybciej. Nie widzieliśmy wielu zwierząt, tylko kilka impali, gnu i małp. W dużej klatce podobno znajduje się lew, choć akurat nie byliśmy w stanie go zobaczyć. Z pewnością byłby to smutny widok.

Saanane National Park, Mwanza, Tanzania
Saanane National Park, Mwanza, Tanzania
Saanane National Park, Mwanza, Tanzania

Na koniec weszliśmy się na punkt widokowy, który nazywał się „Jumping Rock”. Widoki były ok, ale nic zapierającego dech w piersiach. Po wizycie w innych parkach narodowych w Tanzanii, ten z pewnością rozczarowywuje, mimo że jest nieco tańszy.

Wstęp do samego parku kosztuje 76.650 TZS za osobę. Do tego trzeba doliczyć transport łodzią. Można udać się do siedziby parku narodowego w pobliżu hotelu Tilapia lub negocjować cenę z lokalsami kręcącymi się w pobliżu skały Bismarcka. Miałem szczęście dołączyć do grupy czterech innych turystów i podzielić się kosztami. Wybraliśmy się z tym samym przewodnikiem, który dzień wcześniej zabrał nas na rejs łodzią o zachodzie słońca. Oto jego numer telefonu: +255 744 212 292 (kontakt możliwy na WhatsAppie). Spodziewaj się zapłacić około 35 USD za łódź, ale będzie niższa jeśli będzie więcej pasażerów.

Lud Arusha, odłam większej grupy etnicznej Masajów, zamieszkiwał ten region na długo przed przybyciem Europejczyków. Byli oni przede wszystkim rolnikami i pasterzami, wykorzystując zalety żyznej wulkanicznej glebę. Pobliscy Masajowie, znani ze swoich wojowników, również odgrywali kluczową rolę w regionie, czasami ścierając się z innymi grupami o ziemię i zasoby.

Niemcy przybyli pod koniec XIX wieku i ustanowili kontrolę nad tym obszarem, który zaliczał się do Niemieckiej Afryki Wschodniej. Zbudowali biura administracyjne i zachęcali do uprawy kawy, kładąc podwaliny pod biznes, z którego ten region słynie do dziś.

Brytyjskie siły przejęły władzę od Niemców podczas I wojny światowej, włączając Arushę do brytyjskiej Tanganiki. Kontynuowano produkcję kawy i sizalu i rozwijano infrastrukturę Arushy.

W latach 50. XX wieku Arusza stała się ważnym ośrodkiem handlowym, przyciągając ludzi z różnych środowisk etnicznych, w tym Chagga, Meru i handlarzy indyjskich.

W 1961 roku Tanzania uzyskała niepodległość, a Arusha stała się ośrodkiem politycznym i gospodarczym. W 1967 roku miasto zyskało międzynarodowe uznanie, gdy Julius Nyerere ogłosił Deklarację z Arushy, która ustanowiła Ujamaa (afrykański socjalizm) jako politykę narodową Tanzanii. Kładziono w niej nacisk na samowystarczalność, kolektywne rolnictwo i upaństwowione gałęzie przemysłu.

Obecnie Arusza jest prężnie rozwijającym się miastem, znanym jako brama do przyrodniczych atrakcji regionu, takich jak Serengeti, Ngorongoro i góra Kilimandżaro. Mieści się tu także siedziba Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC), a dawniej także Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy (ICTR).

Jak dotrzeć do Aruszy?

Samolotem

Najbliższym lotniskiem jest Kilimanjaro International Airport (JRO), położone około 50 km od Arushy. Obsługuje loty międzynarodowe i krajowe.

Alternatywą jest lot na lotnisko w Aruszy (ARK), które obsługuje głównie loty krajowe z Dar es Salaam, Zanzibaru i Serengeti.

Drogą

Z Dar es Salaam (620 km, 10–12 godzin): Autobusy, takie jak Kilimanjaro Express, Dar Express i Shabiby, kosztują 25–40 USD za miejsce.

Z Moshi (80 km, 1,5 godziny): Dostępne są taksówki zbiorowe, autobusy lub transfery prywatne.

Z Nairobi, Kenia (270 km, 5-6 godzin): Codzienne autobusy, przekraczające granicę w Namanga.

Pociągiem

Tanzania Railways obsługuje powolne, ale malownicze połączenie z Dar es Salaam do Moshi. Mało popularna opcja wśród turystów.

Arusha, Tanzania
Sztuka uliczna w Aruszy

Najlepszy czas na wizytę

Czerwiec-październik (pora sucha)

Bezchmurne niebo, mało lub brak deszczu i przyjemne temperatury. Idealny czas na safari w pobliskich parkach (Serengeti, Ngorongoro, Tarangire) jak i na piesze wędrówki i zajęcia na świeżym powietrzu (Góra Meru, Park Narodowy Arusha). W szczycie sezonu turystycznego lepiej zarezerwować nocleg z wyprzedzeniem.

Styczeń do połowy marca (krótka pora sucha)

Ciepło i zielone krajobrazy po krótkich deszczach. Dobry okres na trekking na Kilimandżaro lub Meru.

Miesiące, których należy unikać:

Od połowy marca do maja (długa pora deszczowa)

Ulewne deszcze mogą sprawić, że drogi w parkach narodowych będą błotniste, a szlaki turystyczne śliskie. Mniej turystów, więc trochę taniej.

Listopad – początek grudnia (krótkie opady)

Pogoda jest mniej przewidywalna, ale roślinność bujna. Przyzwoita opcja, jeśli wolisz mniej tłumów.

Gdzie się zatrzymać?

Polecam Bright Star Hotel. Jest w bardzo spokojnej okolicy, a do centrum miasta można łatwo dojechać boda boda lub tuk tukiem. Personel jest niesamowicie przyjazny i serwują bardzo dobre śniadanie, które jest wliczone w cenę. Internet nie jest najszybszy, ale działa! Tylko droga prowadząca do hotelu mogłaby być lepsza.

Miejsca warte zobaczenia w Aruszy

Chciałem zwiedzić miasto z lokalnym przewodnikiem i znalazłem doskonałą ofertę z wieloma pozytywnymi opiniami na Get Your Guide. Następnego dnia spotkałem się z przewodnikiem: Daudim. Był młodym i miłym facetem, który wielokrotnie powtarzał, że jestem niezbyle mile widziany w Tanzanii 😀

Obejrzeliśmy z zewnątrz budynki, takie jak: Międzynarodowe Centrum Konferencyjne (Arusha International Conference Centre), Szpital Regionalny Mount Meru (Mount Meru Regional Referral Hospital) i Biuro Okręgowe Miasta Arusha (Arusha City District Office), zanim weszliśmy do Narodowego Muzeum Historii Naturalnej (National Natural History Museum) w starej niemieckiej bomie. Ekspozycja była dość interesująca, dotyczyła flory i fauny w regionie oraz ewolucji ludzi.

Następnie poszliśmy na targowisko Masajów, które było niczym więcej niż miejscem z pamiątkami. Każdy zapraszał mnie do swojego sklepu „po prostu, żebym rzucił okiem”. Niestety, przede mną były jeszcze dwa miesiące podróży po Tanzanii, a mój bagaż był bardzo ograniczony, więc nic nie kupiłem.

Następnym punktem naszej wycieczki była Wieża Zegarowa (Clock Tower). Znajduje się w sercu Arushy, na głównym skrzyżowaniu łączącym główne drogi miasta. Często mówi się, że jest to „punkt środkowy” między Kairem w Egipcie a Kapsztadem w Republice Południowej Afryki, choć jest to bardziej symboliczne niż geograficznie precyzyjne.

Arusha, Tanzania
Wieża zegarowa

Niedaleko ronda z Wieżą Zegarową znajduje się hotel Four Points by Sheraton Arusha. Oczywiście, pobyt tam był poza moim budżetem, ale Daudi znał personel, więc pozwolono nam wejść do środka i zobaczyć historyczny budynek, w którym się znajdowała się galeria starych fotografii.

Następnie weszliśmy do sklepu jubilerskiego sprzedającego produkty wykonane z tanzanitu, a także do małego muzeum. Tanzanit to rzadki i cenny niebiesko-fioletowy kamień szlachetny występujący tylko w Tanzanii, a konkretnie w górach Mererani w pobliżu Aruszy. Jest to odmiana minerału zoisytu i został odkryty w 1967 roku. Głębokie niebieskie i fioletowe odcienie tanzanitu są wyjątkowe i często porównywane do szafirów, ale ma inny blask i efekt pleochroiczny (zmienia kolory, gdy patrzy się na niego pod różnymi kątami). Jest powszechnie stosowany w pierścionkach, naszyjnikach i kolczykach, często osadzonych w białym złocie lub platynie.

Kupiliśmy grillowaną kukurydzę od ulicznego sprzedawcy i poszliśmy dalej do Central Market, pełnego świeżych produktów, przypraw i mnóstwa innych rzeczy. Super interesujące miejsce, pełne życia i doskonałe do robienia zdjęć, chociaż miejscowi nie byli zbyt szczęśliwi, widząc mój aparat, więc zawsze lepiej zapytać o pozwolenie, zanim zaczniesz fotografować ludzi.

Potem zatrzymaliśmy się, żeby napić się kawy z mlekiem, miodem i przyprawami. Ale to było pyszne! Zdecydowanie jedno z tych doświadczeń, których prawdopodobnie nigdy bym nie spróbował bez lokalnego przewodnika.

Arusha, Tanzania
Central Market
Arusha, Tanzania
Sprzedawcy uliczni w Aruszy

Następnie wskoczyliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Centrum Dziedzictwa Kulturowego (Cultural Heritage Center). Jest to połączenie galerii sztuki, muzeum i centrum handlowego, oferujące odwiedzającym możliwość eksploracji tradycyjnej i współczesnej sztuki afrykańskiej, w tym obrazów, rzeźb, biżuterii i artefaktów. Budynek ma ciekawą architekturę, zaprojektowaną tak, aby przypominał wierzchołek Uhuru na Kilimandżaro.

To był ostatni punkt naszej wycieczki, a następnie zostałem odwieziony w pobliże Wieży Zegarowe. Ogólnie rzecz biorąc, była to bardzo interesująca wycieczka, zdecyduwanie warta swojej ceny. Jak wspomniałem wcześniej, znajdziesz ją na Get Your Guide lub możesz skontaktować się bezpośrednio z Daudim na WhatsApp: +255 621 146 836.

Później poszedłem sam do Muzeum Deklaracji z Aruszy, aby dowiedzieć się o kluczowym dokumencie politycznym w historii socjalistycznej Tanzanii, ogłoszonym przez prezydenta Juliusa Nyerere 5 lutego 1967 r. Przedstawiał on wizję kraju z perspektywy Ujamaa (afrykańskiego socjalizmu) i samowystarczalności. Chociaż był znak z opłatami za wstęp, nie widziałem nikogo w kasie biletowej, więc po prostu wszedłem do środka i wyszedłem w ciągu 15 minut. Cieszę się, że tak wyszło, ponieważ zdecydowanie odejrzenie kilku zdjęć nie było warte 10 USD!

Arusha, Tanzania
Świątynia hinduska w Aruszy

Wodospady Napuru

Bujny, tropikalny las położony zaledwie kilka kilometrów od Aruszy. Mieszkają tu małpy colobus, małpy niebieskie, dikdiki i wielu gatunków ptaków. Las można zwiedzać podczas spacerów przyrodniczych do wodospadu z przewodnikiem lub wycieczek rowerowych.

Napuru Waterfall, Arusha, Tanzania
Wodospad Napuru

Miejsca warte zobaczenia poza Arushą

Góra Meru i Park Narodowy Aruszy

Góra Meru, wznosząca się na 4566 metrów, jest drugim co do wysokości szczytem w Tanzanii i znajduje się w Parku Narodowym Arusha. Ten uśpiony wulkan dostarcza wrażeń dla wymagających wędrowców, dzięki zróżnicowanym krajobrazom: sawanna, gęste lasy, strefy alpejskie. Wspinaczka trwa zazwyczaj od trzech do czterech dni, a wędrowcy zatrzymują się w schroniskach górskich, takich jak Miriakamba i Saddle. W pogodne dni ze szczytu rozpościerają się wspaniałe widoki na Kilimandżaro. Wyprawa ta nie jest jednak tania i spodziewaj się kosztu rzędu 1000 USD.

Park Narodowy Arusha est domem dla szerokiej gamy dzikich zwierząt, w tym żyraf, zebr, bawołów i różnych naczelnych. Odwiedzający mogą wybrać się na safari, spacery z przewodnikiem i krótką wycieczkę kajakami po jeziorach Momella.

Zapytałem kilku agentów w Aruszy o koszt jednodniowej wycieczki do parku i zawsze wynosił on ponad 300 USD, co uważałem za śmieszne, biorąc pod uwagę, że sześciodniowe safari do parków narodowych Serengeti, Ngorongoro, Lake Manyara i Tarangire kosztowało mnie 200 USD dziennie, wliczając w to wyżywienie i noclegi. Oczywiście koszt będzie niższy, jeśli podróżujesz w grupie. Solo nie ma to jednak sensu.

Turystyka kulturalna Ifulong

„Ifulong” pochodzi od słowa plemienia Meru, które oznacza sezonową dolinę rzeki z żyznymi brzegami, które ludzie wykorzystują do uprawy różnych zbóż i warzyw. Mają bardzo interesujące programy wędrówek, które obejmują również aspekt kulturowy tego obszaru, a nawet możesz przenocować w lokalnym domu.

Znalazłem tę aktywność przez przypadek, gdy odwiedziłem biuro informacji turystycznej w Aruszy. Wtedy zobaczyłem ulotkę Ifulong Cultural Tourism i wysłałem im wiadomość na WhatsAppie, z zapytaniem o jednodniową wycieczkę. Emmanuel był bardzo responsywny i postanowiłem wybrać się na tam już następnego dnia!

Pojechałem dala dala z Arushy do Someli, co jest przystankiem na drodze w kierunku Usa River, a przewodnik już tam na mnie czekał. Zaczęliśmy spacer przez pola i wspinaliśmy się coraz wyżej. Spotkaliśmy wielu mieszkańców wsi i wydawało się, że Emmanuel znał dosłownie każdego, a sam był mistrzem small talku. Kontynuowaliśmy trekking do punktu widokowego na górę Meru, a następnie rozpoczęliśmy zejście do placu przy którym była szkoła i dom mojego przewodnika. Zjedliśmy pyszny lunch (zupa bananowa, fasola, pilaw i owoce). Po lunchu wypiliśmy kawę z lokalnych ziaren, razem z mlekiem, a nawet wanilią. Smakowała niesamowicie!

Emmanuel był bardzo rozmowny i zainteresowany moim krajem, więc po drodze odbyliśmy naprawdę długą i miłą rozmowę na temat różnic kulturowych między Polską a Tanzanią. Byliśmy również świadkami spotkania mieszkańców wsi pod najstarszym drzewem w okolicy. Wsparcie społeczności jest ważne w tym regionie świata i jeśli ktoś zachoruje, to inni mieszkańcy starają się zrzucić na pomoc. To rodzaj nieformalnego ubezpieczenia społecznego.

Na koniec zatrzymaliśmy się w lokalnym barze, gdzie spróbowałem wina bananowego. Trochę dziwny napój, musujący i dość mocny. Nie jest to coś, co chciałbym pić często, ale doświadczenie siedzenia w barze z miejscowymi było miłe.

Możesz sprawdzić stronę internetową Ifulong Cultural Tourism TUTAJ. Numer telefonu do Emmanuela: +255 762 012 006. Możesz się z nim skontaktować na WhatsApp.

Widoki podczas wędrówki

Monduli Juu Bush Maasai Experience

Monduli Juu to malownicza wioska położona w górzystym terenie w pobliżu miasta Monduli. Jest częścią gór Monduli, rozciągających się około 50 km od Arushy.

Mieszkają tu społeczności Masajów, oferujące wizyty w swoich bomach (gospodarstwach), poznawanie ich tradycji i branie udziału w rytuałach szkolenia wojowników.

Mijałem wiele tego typu miejsc w rejonie Ngorongoro, ale wszystkie miały raczej negatywne opinie, jakoby nie były zbyt autentyczne. Dlatego szukałem czegoś bardziej na uboczu, a Monduli Juu Bush Maasai Experience wydawało się oferować dokładnie to, czego chciałem. Skontaktowałem się z nimi na WhatsApp i doradzono mi, abym przyjechał w sobotę, bo wtedy będzie dodatkowo możliwość zobaczenia tradycyjnego targu Masajów.

Więcej o mojej jednodniowej wycieczce do Monduli Juu przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Wioska i muzeum Masajów Olpopongi

Alternatywny sposób na doświadczenie kultury Masajów. Oferują jednodniowe wycieczki jak i noclegi w tradycyjnych domach.

Obie opcje obejmują wycieczkę do muzeum i wioski, tradycyjny lunch, piesze safari na terytorium Masajów oraz naukę o technikach łowieckich, a także o medycynie naturalnej. Jeśli zostaniesz na noc, dowiesz się więcej o ceremoniach i doświadczysz ogniska z bufetem BBQ i śniadaniem następnego dnia.

Możesz dojechać na własną rękę minibusem (dala dala) z Arushy do Sanya Juu, a następnie kontynuować podróż na moto-taxi lub tuk-tukiem. Jednodniowa wycieczka kosztuje około 65 USD, a nocleg 115 USD (stan na luty 2025).

Mount Longido

Longido to góra w północnej Tanzanii, położona w regionie Arushy. Wznosi się na około 2637 metrów nad poziomem morza i jest częścią rezerwatu leśnego Longido Mountain Forest Reserve.

Dzięki lokalizacji w pobliżu granicy Kenii i Tanzanii, Góra Longido oferuje wspaniałe widoki na Kilimandżaro, Meru i otaczające je równiny. Obszar ten jest zamieszkiwany przez lud Masajów, którzy wypasają swoje bydło na zboczach. Wędrówka na szczyt jest trudnym, ale satysfakcjonującym doświadczeniem. Są lasy akacjowe, roślinność górska oraz skały!

Nie jest to popularne miejsce i bardzo prawdopodobne, że na szlaku nie spotkasz innych wędrowców. Jeśli jednak planujesz zdobycie Kilimandżaro, wejście na szczyt Longido może okazać się idealną rozgrzewką!

Więcej o mojej jednodniowej wycieczce na górę Longido przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Mount Longido, Tanzania
Mount Longido

Park Narodowy Jeziora Manyara

Jezioro Manyara to płytkie, zasadowe jezioro w północnej Tanzanii, położone w obrębie Wielkiego Rowu Wschodnioafrykańskiego. Zajmuje powierzchnię około 470 kilometrów kwadratowych i jest częścią Parku Narodowego Jeziora Manyara, rezerwatu biosfery wpisanego na listę UNESCO. Jezioro jest znane z bogatej bioróżnorodności, w tym dużych populacji flamingów, ponad 400 gatunków ptaków i różnorodnych dzikich zwierząt, takich jak słonie, hipopotamy, żyrafy i słynne lwy wspinające się na drzewa. W jeziorze żyją również gatunki ryb, takie jak tilapia i sumy, a zagrożony wyginięciem Oreochromis amphimelas jest endemiczny dla tego obszaru.

Więcej o mojej wycieczce do Parku Narodowego Jeziora Manyara przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Lake Manyara, Tanzania
Jezioro Manyara

Jezioro Eyasi

Jezioro Eyasi to płytkie słone jezioro w północnej Tanzanii, położone u podnóża Wielkiego Rowu Afrykańskiego. Leży na południowy zachód od słynnego Parku Narodowego Serengeti i tuż na południe od krateru Ngorongoro. Wielkość jeziora i poziom wody zmieniają się istotnie w zależności od opadów deszczu. Panuje tutaj unikalny ekosystem, w którym żyje wiele gatunków ptaków, w tym flamingi i pelikany.

Oprócz przyrody, to co przyciąga turystów w region wokół jeziora Eyasi, to obecność plemion Hadzabe i Datonga.

Więcej o mojej wycieczce nad Jezioro Eyasi przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Obszar chroniony Ngorongoro

Obszar chroniony Ngorongoro to wyjątkowe miejsce w północnej Tanzanii, znane z różnorodnej przyrody i oszałamiających krajobrazów. Słynny krater to największa na świecie nieaktywna, nienaruszona kaldera wulkaniczna, w której żyje wiele zwierząt, w tym Wielka Piątka: lwy, słonie, bawoły, lamparty i nosorożce.

Więcej o mojej wycieczce do Ngorongoro przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Ngorongoro Crater, Tanzania
Krater Ngorongoro

Park Narodowy Tarangire

Park Narodowy Tarangire jest znany z dużej populacji słoni, oraz różnorodnych krajobrazów. Zajmuje powierzchnię około 2850 kilometrów kwadratowych i jest częścią popularnego Northern Safari Circuit, który przeważnie obejmuje również Park Narodowy Serengeti, Park Narodowy Jeziora Manyara i krater Ngorongoro.

Oprócz słoni, zobaczyć można lwy, lamparty, gepardy, żyrafy, zebry, bawoły, gnu i ponad 500 gatunków ptaków.

Rzeka Tarangire jest życiodajną linią parku i przyciąga zwierzęta przez cały rok. W porze suchej (czerwiec–październik) zwierzęta z okolicznych terenów migrują tutaj w poszukiwaniu wody.

Krajobraz parku słynie z kultowych baobabów, zwanych również „Drzewami Życia”. Poza tym można tu zobaczyć rozległe sawanny, mokradła i lasy akacjowe.

Więcej o mojej wycieczce do Parku Narodowego Tarangire przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Tarangire, Tanzania
Słoń w Parku Narodowym Tarangire

Park Narodowy Serengeti

Serengeti to jeden z najbardziej wyjątkowych ekosystemów Afryki, rozciągający się przez Tanzanię aż do Kenii. Nazwa Serengeti pochodzi od słowa „Siringet” w języku Masajów, oznaczającego „niekończące się równiny”. Ta rozległa sawanna gości Wielką Migrację, podczas której miliony gnu, zebr i gazeli przemieszczają się w poszukiwaniu jedzenia i wody, a tuż za nimi podążają drapieżniki, takie jak lwy, gepardy i hieny.

Więcej o mojej wycieczce do Parku Narodowego Serengeti przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Serengeti, Tanzania
Park Narodowy Serengeti

Jezioro Natron i Ol Doinyo Lengai

Jezioro Natron, położone w pobliżu granicy z Kenią, jest wyjątkowym i wysoce zasadowym jeziorem znanym z czerwonych i pomarańczowych odcieni spowodowanych obecnością mikroorganizmów i alg lubiących sól. Jezioro jest jednym z najważniejszych terenów lęgowych dla mniejszych flamingów, ponieważ panujące warunki zapewniają bezpieczne środowisko przed drapieżnikami. Ze względu na wysokie temperatury i bogate w minerały wody, tylko kilka gatunków może tu przetrwać, co czyni je fascynującym, ale surowym ekosystemem.

W pobliżu jeziora znajduje się Ol Doinyo Lengai, czynny wulkan, często nazywany przez miejscowych Masajów „Górą Boga”. Jest to jedyny wulkan na świecie, który wyrzuca lawę natrokarbonatytową, która jest znacznie chłodniejsza i mniej lepka niż typowa lawa.

Wspinaczka zazwyczaj zajmuje od 5 do 7 godzin, aby wejść na szczyt i od 3 do 4 godzin, aby zejść. Rusza się około północy, aby dotrzeć na szczyt przed wschodem słońca, ponieważ dzienne temperatury mogą być ekstremalnie wysokie. Wędrówka jest stroma i wymagająca, wymaga dobrej kondycji fizycznej, ale nagrodą jest oszałamiający widok na jezioro Natron i Wielką Doliną Ryftową.

Wizyta nad jeziorem Natron jest dość droga. Do bramy wjazdowej można dotrzeć, podróżując z Arushy lokalnym autobusem Loliondo, ale trzeba będzie zorganizować dalszy transfer do miejsca zakwaterowania. Zapytałem o koszty w Lake Natron Maasain Guest House i oto, co mi powiedzieli:

Opłata za wstęp wynosi 35 USD za osobę. Opłaty za aktywności takie jak wędrówka nad jezioro lub wodospady: 20 USD za osobę za aktywność. Tzw. “wildlife fee” 29,50 USD za osobę za noc.

Aby wspiąć się na wulkan: 100 USD za osobę (jeśli jesteś w dwie osoby, to 140 USD), plus “wildlife fee” 23,50 USD za osobę. Ponadto będziesz musiał zorganizować transport, aby dotrzeć do punktu początkowego wspinaczki (ok. 70 USD). Kierowca będzie na Ciebie czekał, aż zejdziesz z wulkanu.

Opłata za nocleg w pensjonacie wynosi 25 USD za osobę, w cenę wliczone jest śniadanie. Obiad kosztuje 10 USD, a kolacja 15 USD.

Jeśli mieści się w Twoim budżecie, może to być ekscytujące doświadczenie. Ja niestety odłożyłem to na następny raz. Niektóre z tych kosztów brzmią jak zwykłe oszustwo, mające na celu opróżnienie kieszeni turystów. Niestety, typowa praktyka w Tanzanii.

Moshi

Moshi to tętniące życiem miasto znane z plantacji kawy oraz jako funkcjonowania jako baza dla wspinaczy na Kilimandżaro.

Więcej o Moshi można przeczytać w osobnym wpisie TUTAJ.

Materuni, Moshi, Tanzania
Wodospad Materuni w pobliżu Arushy

Kilimandżaro

Jeśli jesteś w Aruszy, ale nie masz czasu na kilkudniowe wejście na Kilimandżaro, jednodniowe wycieczki oferują doskonały sposób na doświadczenie namiastki piękna tej góry, różnorodnych krajobrazów i bogatej kultury. Oto dwie popularne opcje:

1. Jednodniowa wędrówka trasą Marangu

Z Marangu Gate (1870 m) do Mandara Hut (2700 m). Dystans to około 8 km w obie strony (4-6 godzin). Przejdziesz przez bujny las deszczowy, więc rozglądaj się, bo być może dostrzeżesz małpy colobus. Będzie również widok na krater Maundi.

Stopień trudności: średni

2. Jednodniowa wędrówka trasą Machame

Z Machame Gate (1800 m) do First Campsite (~2835 m). Odległość wynosi około 11 km w obie strony (5-7 godzin). Przejdziesz przez gęste lasy deszczowe bardzo malowniczymi szlakami, ale ta opcja jest nieco trudniejsza niż wariant Marangu.

Stopień trudności: średni – trudny

Kilimanjaro, Tanzania
Widok na górę Kilimandżaro

Jezioro Eyasi to płytkie słone jezioro w północnej Tanzanii, położone u podnóża Wielkiego Rowu Afrykańskiego. Leży na południowy zachód od słynnego Parku Narodowego Serengeti i tuż na południe od krateru Ngorongoro. Wielkość jeziora i poziom wody zmieniają się istotnie w zależności od opadów deszczu. Panuje tutaj unikalny ekosystem, w którym żyje wiele gatunków ptaków, w tym flamingi i pelikany.

Oprócz przyrody, to co przyciąga turystów w region wokół jeziora Eyasi, to obecność plemion Hadzabe i Datonga.

Plemię Hadzabe

Rdzenna grupa etniczna zamieszkująca głównie okolice jeziora Eyasi. Są jednym z ostatnich społeczeństw łowców-zbieraczy na świecie, opierający swoje przeżycie na polowaniu na dzikie zwierzęta i zbieraniu owoców, korzeni i miodu. Nie zajmują się natomiast rolnictwem ani hodowlą zwierząt. Ich sposób życia pozostał w dużej mierze niezmieniony przez tysiące lat.

Mężczyźni polują na antylopy, pawiany i ptaki, używając ręcznie wykonanych łuków i strzał z zatrutymi grotami, podczas gdy kobiety szukają owoców, bulw, jagód i miodu. Ich doskonała znajomość terenu pozwala na śledzenie zwierzęta z niesamowitą precyzją.

Społeczeństwo Hadzabe jest egalitarne, co oznacza, że ​​nie ma formalnych liderów ani hierarchii. Decyzje są podejmowane zbiorowo, a zasoby są dzielone między grupę. Nie ma pojęcia osobistego bogactwa, ponieważ wszystko, od jedzenia po narzędzia, jest dystrybuowane w oparciu o potrzeby.

Żyją w małych, mobilnych grupach, często składających się z rozszerzonych rodzin. Ich schronienia to proste, tymczasowe konstrukcje z gałęzi i liści, odzwierciedlające ich koczowniczy tryb życia. Gdy zasoby stają się skąpe w jednym obszarze, przenoszą się do innego.

Hadzabe komunikują się unikalnym językiem klikowym, który nie jest spokrewniony z językami sąsiednich plemion, a należy do rodziny języków khoisan, podobnie jak języki klikowe używane przez rdzenne grupy w południowej Afryce. Wyróżnia to Hadzabe od otaczających ich populacji mówiących językami Bantu i Nilotic.

Hadzabe nie wyznają żadnej zorganizowanej religii, ale mają duchowe przekonania związane z naturą i duchami przodków. Wierzą w moc słońca i księżyca oraz praktykują rytuały, które mają zapewnić dobre polowanie i dobre samopoczucie. Opowiadanie historii, muzyka i taniec są centralnym elementem ich kultury, służąc zarówno jako rozrywka, jak i sposób przekazywania historii z pokolenia na pokolenie.

Historycznie rzecz biorąc, Hadzabe mieli minimalne interakcje z sąsiednimi społecznościami. Handlują oni jednak z plemieniem Datoga, często wymieniając miód i skóry zwierząt na metalowe groty strzał. Pomimo presji modernizacji Hadzabe pozostają na nią odporni. Podejmują wysiłki w celu ochrony ich praw do ziemi i wspierania tradycyjnego stylu życia.

Plemię Datonga

Półkoczownicza grupa pasterska, znana ze swoich umiejętności w zakresie kowalstwa i rzemiosła. Tradycyjnie jej bogactwo i status społeczny mierzone są liczbą posiadanego bydła.

Uważa się, że przybyli do Tanzanii z wyżyn Etiopii wieki temu, co czyni ich jedną z najstarszych grup etnicznych w regionie. Są blisko spokrewnieni z innymi nilotyckimi pasterzami, takimi jak Masajowie, ale zachowali odrębną tożsamość dzięki swoim zwyczajom, językowi i strukturze społecznej.

Społeczeństwo Datoga jest zorganizowane w klany, z silnymi więzami pokrewieństwa i systemem patriarchalnym, w którym starsi odgrywają znaczącą rolę w podejmowaniu decyzji. Małżeństwo jest ważną instytucją, często obejmującą płacenie ceny za pannę młodą, a walutą jest bydło. Poligamia jest powszechna, szczególnie wśród bogatych mężczyzn, którzy mogą sobie pozwolić na wiele żon. Kobiety odgrywają ważną rolę w zarządzaniu gospodarstwami domowymi, zajmowaniem się bydłem i tworzeniu tradycyjnych strojów i ozdób.

Jednym z unikalnych aspektów kultury Datoga są ich umiejętności kowalskie. Choć są przede wszystkim pasterzami, niektóre podgrupy specjalizują się w obróbce metali, wytwarzaniu narzędzi, noży, włóczni i grotów strzał, którymi handlują z sąsiednimi społecznościami, w tym Hadzabe. Handel ten jest niezbędny dla obu grup – Hadzabe dostarczają miód i skóry zwierząt, podczas gdy Datoga dostarczają narzędzia metalowe.

Datoga mają bogatą tradycję duchową, która jest związana z naturą i kultem przodków. Wierzą w najwyższe bóstwo, które kojarzą z niebem, deszczem i płodnością. Rytuały, ofiary i ceremonie są powszechne, szczególnie podczas ważnych wydarzeń życiowych, takich jak narodziny, inicjacja, ślub i śmierć.

Podobnie jak wiele grup tubylczych, Datoga stają w obliczu coraz większych wyzwań z powodu modernizacji, zajmowania ich ziemi i polityki rządowej promującej osiadły styl życia. Niektórzy dostosowali się, ale wielu wciąż opiera się zmianom. Poziom wykształcenia pozostaje niski, ponieważ formalne szkolnictwo nie jest w ich społeczeństwie istotne.

Jak dotrzeć nad Jezioro Eyasi?

Samolotem

Najbliższym dużym lotniskiem jest Kilimanjaro International Airport (JRO), położone niedaleko Arushy. Stamtąd jest 250 km (około 5-7 godzin) drogą lądową do jeziora Eyasi.

Drogą lądową

Większość turystów podróżuje nad jezioro Eyasi drogą lądową, zazwyczaj jako przystanke w ramach safari, ale można tam dotrzeć także transportem publicznym.

Z Arushy podróż trwa około 4-5 godzin. Karatu. Droga jest dobrze utwardzona aż do Karatu, ale ostatni odcinek do jeziora Eyasi to wyboista droga gruntowa.

Jeśli podróżujesz transportem publicznym, skorzystaj z lokalnego autobusu lub taksówki zbiorowej (dala-dala) z Arushy do Karatu, a następnie przesiądź się do zbiorowego Land Cruisera 4×4. Możesz również wynająć prywatny samochód lub motocykl z kierowcą.

Jeśli podróżujesz z Ngorongoro, trasa zajmie około 2–3 godzin.

Z Serengeti będzie to około 5-6 godzin, w zależności od punktu początkowego w parku.

Lake Eyasi, Tanzania
Jezioro Eyasi

Najlepszy okres na wizytę

Pora sucha, od czerwca do października, jest najbardziej optymalna. Temperatury są nieco bardziej znośne a dzikie zwierzęta łatwiej dostrzec. W tym okresie poziom wody w jeziorze jest niższy, co przyciąga wiele gatunków ptaków, w tym flamingi. To również doskonały czas na interakcję ze społecznościami Hadzabe i Datoga, ponieważ dostęp do ich wiosek jest łatwiejszy dzięki lepszemu stanowi dróg.

Pora deszczowa (od listopada do maja) przynosi więcej zieleni i wyższy poziom wody, co czyni ją doskonałym czasem na obserwację ptaków. Jednak podróżowanie może być trudniejsze ze względu na błoto, a niektóre obszary mogą być wogóle niedostępne.

Gdzie się zatrzymać?

Zatrzymałem się w Sarafina Guesthouse. Pokoje były czyste, ale w środku było mnóstwo komarów. Na szczęście nad łóżkiem była dobrej jakości moskitiera, ale słyszałem ich brzęczenie przez całą noc, co było bardzo irytujące.

Możesz również rozważyć pobyt w Ziwani Lodge lub Eyasi Safari Motel.

Podróż samodzielna czy z przewodnikiem?

Do jeziora Eyasi można dotrzeć samodzielnie, chociaż większość osób przyjeżdża w ramach safari, po drodze zaliczając parki narodowe. Jeśli zdecydujesz się na wypad na własną rękę skorzystaj z transportu publicznego z Arushy, aby dotrzeć do Karatu, a następnie pojazdem 4×4 do wioski Mang’ola.

Po przyjeździe poproś personel pensjonatu lub motelu o zorganizowanie przewodnika i podwózki na moto-taxi na brzeg jeziora Eyasi lub do wiosek Hadzabe i Datonga.

Jeśli wolisz wziąć przewodnika z Arushy, polecam skontaktować się z Daudim (+255 621 146 836). To świetny chłopak, który mówi bardzo dobrze po angielsku i pomoże ci poruszać się po Arushy i okolicach. Wycieczka nad jezioro Eyasi (2 dni, 1 noc), wliczając transport publiczny, zakwaterowanie i wizyty u plemion, będzie kosztować około 150–170 USD, w zależności od twoich umiejętności negocjacyjnych. Nie polecam jednodniowej wycieczki, ponieważ większość czasu spędzisz w autobusie i nie będziesz mieć okazji dołączyć do polowania razem z Hadzabe.

Moje doświadczenie

Dzień 1

Zjadłem wczesne śniadanie, a następnie poszedłem na spotkanie z Daudim, który był moim przewodnikiem. Kilka dni wcześniej wybraliśmy się na piesze zwiedzanie Arushy i wtedy postanowiliśmy razem pojechać nad jezioro Eyasi. Znaleźliśmy taksówkę zbiorową (lokalnie zwaną Noah) jadącą do Karatu, gdzie przesiedliśmy się do jeepa (starego Land Rovera Defendera) jadącego w kierunku wioski Mang’ola. Oba pojazdy były wypełnione po brzegi i zmiana pozycji siedzącej była trudna. Tanzańczycy mają wyjątkową umiejętność ściskania się i nawet kierowca dzielił swoje miejsce z innym pasażerem!

Jeep wysadził nas przed pensjonatem. Pokój był w porządku i była nawet ciepła woda, ale martwiła ilość komarów. Na szczęście, jak zwykle w Tanzanii, nad łóżkiem wisiała moskitiera.

Wkrótce lokalny przewodnik przyjechał na swoim motocyklu i pojechaliśmy we troje nad jezioro. Było tam wielu rybaków, mieszkających w tymczasowych namiotach zrobionych z jakiejś folii plastikowej i drewna. Najwyraźniej przyjeżdżali z różnych części kraju, aby spędzić kilka miesięcy nad jeziorem, łowić ryby i zarabiać pieniądze.

Grupa miejscowych chłopców zabrała nas na krótką wycieczkę łodzią. Zbliżyliśmy się do sieci rybackich i zatrzymaliśmy się na małej ławicy piasku. Tam czekaliśmy na zachód słońca. Rybacy wyciągali sieci z jeziora i wyglądało to na naprawdę ciężką pracę. Liny mieli przymocowane do pasa i wykonywali charakterystyczne ruchy do przodu i do tyłu, powoli się cofając.

Po zachodzie słońca poszliśmy zjeść kolację do lokalnego baru/restauracji. Bardzo kiczowate miejsce z przeciętnym jedzeniem, ale nie było alternatyw. Następnie wróciliśmy do zakwaterowania, uzgodniliśmy plan na następny dzień, a Daudi opowiedział mi trochę o tym, co możemy zobaczyć na niebie. Warunki do obserwacji gwiazd były świetnie, ponieważ w wiosce było minimalne zanieczyszczenie światłem.

Noc była kiepska, ponieważ było bardzo gorąco, a komary brzęczały poza moskitierą jak szalone. Myślę, że spanie w tym pokoju bez moskitiery byłoby samobójstwem!

Dzień 2

Obudziliśmy się o 4:30 rano i opuściliśmy pensjonat pół godziny później, gdy było jeszcze zupełnie ciemno,. Nocne niebo wyglądało niesamowicie, ponieważ było pełne gwiazd! Podróż motocyklem zajęła prawie godzinę, a gdy dotarliśmy do plemienia Hadzabe, oni nadal spali. Ogień tlił się w ognisku, a po chwili z ciemności wyłoniła się postać, aby nas powitać.

Ojciec z dwójką dzieci przygotowywał się do polowania, a my dołączyliśmy do nich. Szliśmy dość długo, aż dotarliśmy do wyschniętego koryta rzeki i zaczęliśmy podążać nim, szukając śladów zwierząt na piasku. Przez dość długi czas Hadzabe próbowali gonić guźca, ale bezskutecznie. Podążanie za nimi nie było łatwe, ponieważ roślinność była gęsta i pełna cierni, a ja miałem plecak i co chwila się zaczepiałem.

Guziec miał wystarczająco dużo szczęścia, żeby uciec, więc Hadzabe podjęli próby dopadnięcia małpy. Siedziała na ogromnym baobabie, więc rzucali kamieniami, mając nadzieję, że małpa zmieni pozycję i znajdzie się w zasięgu strzał. Po około godzinie prób, wspinania się na drzewo i wykonywania różnych sztuczek, musieli się poddać. To nie był szczęśliwy dzień dla Hadzabe i pokazał, że polowanie na dzikie zwierzęta wcale nie jest łatwe!

Zrobiliśmy małą przerwę, a ojciec z dwoma synami (w wieku 10-14 lat) podzielili się… gigantycznym jointem. Następnie poszliśmy głębiej w krzaki, szukając śladów zwierząt, ale ostatecznie wróciliśmy do obozu z pustymi rękami. Spróbowałem strzelać z łuku, zrobiłem jeszcze kilka zdjęć ludzi, a wizyta zakończyła się krótkim występem tanecznym. Ta ostatnia część wydała mi się trochę zbyt turystyczna, choć nigdy nie czułem żadnej presji na dodatkowe napiwki.

Znów wskoczyliśmy na motocykle i pojechaliśmy do plemienia Datonga. Oglądaliśmy proces tworzenia grotu strzały: topienie starego żelaza, nadawanie mu długiego i cienkiego kształtu, a następnie używanie młotka i innych narzędzi, aby nadać ostateczną formę. Szczerze mówiąc, było to dość nudne! Chciałem zrobić kilka zdjęć ludziom, ale byli bardzo nieśmiali i nie chcieli patrzeć w obiektyw.

Następnie poszliśmy na szybki lunch, zanim zostaliśmy odwiezieni do pensjonatu, aby odebrać resztę rzeczy i poczekać na jeepa jadącego z powrotem do Karatu. Tam przesiedliśmy się do samochodu jadącego do Arushy i tym razem na szczęście kierowca zaproponował nam zapłacenie za dwa dodatkowe miejsca, abyśmy mogli od razu wyjechać, nie czekając na więcej pasażerów. Mieliśmy też więcej miejsca na nogi, co było bezcenne!

Monduli Juu to malownicza wioska położona w górzystym terenie w pobliżu miasta Monduli. Jest częścią gór Monduli, rozciągających się około 50 km od Arushy.

Mieszkają tu społeczności Masajów, oferujące wizyty w swoich bomach (gospodarstwach), poznawanie ich tradycji i branie udziału w rytuałach szkolenia wojowników.

Mijałem wiele tego typu miejsc w rejonie Ngorongoro, ale wszystkie miały raczej negatywne opinie, jakoby nie były zbyt autentyczne. Dlatego szukałem czegoś bardziej na uboczu, a Monduli Juu Bush Maasai Experience wydawało się oferować dokładnie to, czego chciałem. Skontaktowałem się z nimi na WhatsApp i doradzono mi, abym przyjechał w sobotę, bo wtedy będzie dodatkowo możliwość zobaczenia tradycyjnego targu Masajów.

Plemię Masajów

Masajowie są jedną z najbardziej znanych grup etnicznych w Tanzanii, rozpoznawalną ze względu na swój charakterystyczny ubiór, półkoczowniczy tryb życia i głęboko zakorzenione tradycje. Żyją głównie w północnej Tanzanii i południowej Kenii, zamieszkując obszary takie jak Ngorongoro i Monduli. Ich kultura opiera się na hodowli zwierząt, lokalnych społecznościach i wierzeniach duchowych przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Środki do życia

Masajowie są pasterzami, polegającymi na bydle, kozach i owcach jako pożywieniu, źródle dochodu i statusie społecznym. To centralny element ich życia, dostarczający mleka, krwi i mięsa, chociaż w czasach współczesnych wielu Masajów zajmuje się również drobnym rolnictwem i działalnością związaną z turystyką.

Struktura społeczna i życie we wspólnocie

Społeczeństwo Masajów jest bardzo wspólnotowe, z naciskiem na systemy wiekowe, które określają role i obowiązki. Młodzi chłopcy zaczynają jako pasterze, podczas gdy młodzi mężczyźni przechodzą ceremonie inicjacyjne, aby zostać wojownikami. Starsi zajmują najbardziej szanowane stanowiska, kierując społecznością w procesie podejmowania decyzji.

Ubiór i ozdoby

Ubrania Masajów są kolorowe i symboliczne. Mężczyźni często noszą shúkàs (czerwony lub niebieski materiał owinięty wokół ciała), podczas gdy kobiety ozdabiają się misternymi koralikami, kolczykami i naszyjnikami, które wskazują wiek, stan cywilny i pozycję społeczną. Kolory koralików mają różne znaczenia – czerwony symbolizuje odwagę, niebieski reprezentuje niebo, a biały oznacza czystość.

Język

Masajowie mówią Maa, językiem nilotyckim, ale wielu mówi także po suahili i angielsku ze względu na interakcje z innymi społecznościami i turystykę. Ich historia, wartości i lekcje są przekazywane poprzez opowieści, piosenki i przysłowia, a nie zapisy pisemne.

Wierzenia i rytuały

Masajowie wierzą w najwyższego boga, Enkai (lub Engai), który kontroluje deszcz i płodność. Rytuały i ceremonie, takie jak Eunoto (inicjacja wojownika) i Enkipaata (inicjacja chłopięca), są niezbędne w przejściu przez kolejne etapy życia. Taniec (adumu), którego elementem jak charakterystyczne podskakiwanie, wykonywany jest podczas uroczystości, i jest jedną z ich najsłynniejszych tradycji.

Wyzwania i dostowanie do zmian

Podczas gdy Masajowie podtrzymywali swoje tradycje, modernizacja, spory o ziemię i zmiany klimatyczne wpłynęły na ich styl życia. Niektórzy dostosowali się, angażując się w edukację, prace konserwatorskie i turystykę, jednocześnie starając się zachowując swoją tożsamość kulturową.

Jak tam dotrzeć?

Drogą lądową

Minibusy (dala dala) lub taksówki zbiorowe kursują między Aruszą a Monduli. Przejazd zajmuje około godziny. Po przybyciu do wioski znajdź kierowcę moto-taxi (boda boda), który zawiezie Cię dalej do Monduli Juu.

Najlepszy czas na wizytę

Pora sucha (od czerwca do października – najlepsza na safari i wędrówki piesze)

Niewielkie lub żadne opady deszczu, co czyni ten okres idealnym do aktywności na świeżym powietrzu, takich jak wędrówki po górach Monduli i zwiedzanie Parku Narodowego Arusha. Łatwiej dostrzec dzikie zwierzęta. Niższe temperatury, szczególnie rano i wieczorem.

Krótka pora deszczowa (od listopada do grudnia – zielone krajobrazy)

Bardziej bujna roślinność. Wciaż dobry czas na obserwację dzikich zwierząt, ale drogi mogą być błotniste.

Długa pora deszczowa (od marca do maja – najmniej polecana)

Ulewne deszcze mogą utrudniać poruszanie się po niektórych drogach. Większe prawdopodobieństwo zachmurzenia i zmniejszona widoczność.

Jednodniowa wycieczka do Monduli Juu

Ruszyłem z hotelu z samego rana i poprosiłem kierowcę moto-taxi, żeby zabrał mnie do miejsca skąd ruszają minibusy do Monduli. Jak zwykle w tego typu pojazdach, miejsce znalazłem bez problemu ale wszyscy pasażerowie byli ściśnięci do granic możliwości. Zapłaciłem 2.000 TZS. Gdy dotarłem do Monduli, wskoczyłem na moto-taxi (boda boda) i kontynuowałem podróż w kierunku Monduli Juu (10.000 TZS).

Jechaliśmy nieutwardzoną drogą i w pewnym momencie zatrzymał nas patrol policji. Nagle, zupełnie niespodziewanie, pojawił się przewodnik, z którym rozmawiałem wcześniej na WhatsAppie i którego miałem spotkać na targu. Nazywał się Nathaniel. Przesiadłem się na jego motocykl i kontynuowaliśmy podróż wspólnie. O tej porze dnia targ był jeszcze prawie pusty, więc poszliśmy na krótki spacer, a następnie ruszyliśmy zobaczyć bomę Masajów.

Zajrzeliśmy do kilku domów, ale kobiety gotowały w środku na palenisku i trudno było oddychać, ponieważ wnętrza były pełne dymu. W każdym razie mogłem zobaczyć, jak żyją i śpią, i cóż… zrobiło to spore wrażenie. Brak bieżącej wody, spanie na ziemi lub na prowizorycznym drewnianym łóżku z krowią skórą na belkach. Masajowie mogą mieć kilka żon, więc w boma domy wybudowane są w układzie kołowym, a w każdym z nich mieszka jedna żona. Czasami mężczyzna znika na kilka tygodni wraz ze zwierzętami, w poszukiwaniu nowych pastwisk, a kobiety zostają, zajmując się domami i dziećmi.

Było tam mnóstwo dzieci, wszystkie bardzo ciekawskie i podążały uważnie za mną i Nathanielem.

Z boma kontynuowaliśmy wędrówkę do obozu Monduli Juu, gdzie rozpoczęliśmy marsz do punktu widokowego. Po drodze udało nam się nawet zobaczyć kilka żyraf, więc poczuliśmy się jak na pieszym safari! Bardzo fajne doświadczenie! Widok był imponujący i mogliśmy zobaczyć imponującą Dolinę Ryftową.

Następnie poszliśmy do specjalnego drzewa. Według miejscowych ma ono szczególne moce i kładą kamienie na jego gałęziach, mając nadzieję, że ich marzenia się spełnią. Ja również tak zrobiłem.

W końcu wróciliśmy na targ, który tym razem był już pełen ludzi. Mnóstwo okazji do zdjęć, chociaż sprzedającym kozy nie podobało się, że chodzę z aparatem. Mój przewodnik powiedział, żebym się nie martwił, bo to byli Masajowie z Dar es Salaam, którzy nie są tak przyjaźni i otwarci do turystów jak miejscowi.

Poszliśmy na drugą stronę drogi, żeby zobaczyć inne stragany, a atmosfera była fantastyczna. Ludzie sprzedawali owoce i warzywa, buty, jedzenie i mnóstwo innych rzeczy. Udało mi się zrobić kilka zdjęć, chociaż wszyscy mnie bacznie obserwowali. Byłem jedynym białym w okolicy. Przewodnik trochę mi pomógł, bo na targu znał niemal każdego i do każdego zagadywał.

Ogólnie rzecz biorąc, nie zrobiłem tylu ciekawych zdjęć, na ile liczyłem, ale i tak było to niesamowite miejsce. Nathaniel zabrał mnie z powrotem do miasta Monduli. Pogoda się pogarszała, a w drodze nawet chwilę popadało. Następnie złapałem dala-dala i wróciłem do Arushy.

Ile to kosztuje?

Według oficjalnej broszury, jednodniowa wycieczka do Monduli, obejmująca wszystkie atrakcje (wizyta w tradycyjnym boma, wędrówka do punktu widokowego i do drzewa spełniającego marzenia, spotkanie z tradycyjnym uzdrowicielem, taniec Masajów, lunch i opcjonalna wizyta na sobotnim targu), kosztuje 120 USD za pierwszą osobę (bez transportu z Aruszy), a następnie 40 USD za każdego kolejnego gościa. Dlatego jasnym jest, że lepiej podróżować w grupie. Podróżując solo, możesz zrezygnować z niektórych atrakcji i odpowiednio zredukować cenę. Ja zrezygnowałem z tańca, ponieważ miałem okazję zobaczyć go już wcześniej.

Na targ można dotrzeć na własną rękę za minimalną opłatą, ale obecność przewodnika bardzo pomaga w robieniu zdjęć, a do tego dowiesz się wielu ciekawostek o Masajach. Wizyta w tradycyjnym boma i spacer na punkt widokowy również były eksta.

Dane kontaktowe:

Obóz Monduli Juu Bush: +255 765 799 486

Nathaniel (przewodnik): +255 713 758737

Moshi, tętniące życiem miasto w północnej Tanzanii, leży u podnóża Kilimandżaro, co czyni je popularnym przystankiem dla wspinaczy zmierzających na najwyższy szczyt Afryki. Ale poza rolą w turystyce, Moshi ma fascynującą historię ukształtowaną przez lokalne plemione, rządy kolonialne i rozwój gospodarczy.

Na długo przed rządami kolonialnymi Moshi było częścią królestwa Chagga, grupy etnicznej znanej z zaawansowanych praktyk rolniczych, w tym pomysłowego systemu irygacyjnego, który do dziś dostarcza wodę do gospodarstw. Lud Chagga żył w małych grupach, którymi rządził wódz. Często rywalizano o władzę i zasoby, aż do późniejszego zjednoczenia pod wpływem zewnętrznym.

Gdy niemieccy odkrywcy przybyli pod koniec XIX wieku, rozpoznali potencjał Moshi ze względu na jego żyzną ziemię i strategiczne położenie. Niemcy ustanowili Moshi jako kolonialne centrum administracyjne i zbudowali drogi, linie kolejowe i plantacje kawy.

Podczas I wojny światowej siły brytyjskie przejęły Moshi od Niemców i stało się ono częścią brytyjskiej Tanganiki. Brytyjczycy kontynuowali produkcję kawy i rozwój infrastruktury, jeszcze bardziej integrując Moshi z gospodarką regionalną.

Po uzyskaniu niepodległości przez Tanzanię w 1961 roku, Moshi rozkwitło jako centrum produkcji kawy. Kilimanjaro Native Cooperative Union (KNCU), jedna z najstarszych spółdzielni kawowych w Afryce, odegrała ważną rolę w usamodzielnieniu lokalnych rolników.

Jak dotrzeć do Moshi?

Samolotem

Najbliższym lotniskiem jest Kilimanjaro International Airport (JRO), położone około 40 km od Moshi. Obsługuje zarówno loty międzynarodowe jak i krajowe.

Transfer taksówką z lotniska do miasta trwa około 45 minut i kosztuje 30-50 USD. Alternatywnie, niektóre hotele i biura turystyczne oferują transfery zbiorowe (~10-20 USD) lub po prostu skorzystaj z lokalnego tuk-tuka i negocjuj cenę z kierowcą.

Możesz również przylecieć na lotnisko międzynarodowe im. Juliusa Nyerere (DAR) w Dar es Salaam lub na lotnisko im. Abeida Amani Karume (ZNZ) w Zanzibarze i kontynuować podróż lotem krajowym do JRO lub Arushy.

Drogą lądową

Z Arushy (80 km, 1,5–2 godz.) – Autobusy, taksówki zbiorowe i prywatne transfery kursują bardzo często.

Z Dar es Salaam (500 km, 8-10 godzin) – Autobusy wyższej klasy, takie jak Kilimanjaro Express lub Dar Express, oferują komfortowe przejazdy za 15-20 USD.

Z Nairobi, Kenia (350 km, 6-7 godzin) – Codzienne połączenia kosztują około 30 USD. Granicę przekracza się w Namanga.

Pociągiem

Sieć kolejowa Tanzanii jest ograniczona, ale można dojechać z Dar es Salaam do Moshi (choć połączenia są rzadkie i powolne. Autobusy są lepszą opcją.

Najlepszy czas na wizytę

Czerwiec – październik (pora sucha)

Bezchmurne niebo, ciepłe dni i chłodniejsze noce. Najlepszy czas na wspinaczkę na Kilimandżaro, aktywności na świeżym powietrzu, wycieczki na plantacje kawy, wizyty kulturalne i podziwianie wodospadów.

Styczeń – połowa marca (krótka pora sucha)

Świetny czas na trekking w cieplejszych temperaturach. Bujne roślinność po okresie deszczów.

Miesiące, których należy unikać:

Połowa marca – maj (długa pora deszczowa)

Ulewne deszcze sprawiają, że szlaki są śliskie i błotniste. Kiepski czas na trekking na Kilimandżaro, ale wodospady są najbardziej imponujące.

Listopad – początek grudnia (krótkie opady)

Nieprzewidywalna pogoda, ale mniej turystów.

Dla miłośników kawy:

Jeśli chcesz zobaczyć plantację kawy, wybierz okres od września do grudnia, kiedy zbierane są owoce. To idealny czas, aby zobaczyć kompletny proces od zbioru do palenia, z dodatkowym bonusem w postaci bujnej roślinności.

Gdzie się zatrzymać?

Polecam Karibu Africa House oraz The Better Inn. Oba miejsca oferują dobrą jakość w przystępnej cenie, a także jednodniowe wycieczki do Jeziora Chala lub Marangu, ale Karibu Africa House jest pod tym względem znacznie tańszy.

Miejsca warte zobaczenia w Moshi

Nie potrzebujesz dużo czasu, aby zwiedzić miasto, ponieważ większość interesujących miejsc znajduje się poza nim. Na szczęście odległości nie są duże!

Rynek Mbuyuni

Jest to jeden z najbardziej ruchliwych i tętniących życiem lokalnych targów w mieście. Można tam znaleźć różnorodne lokalnie uprawiane owoce, warzywa i przyprawy, stragany rzeźnicze i świeże ryby z pobliskich jezior, kolorowe tkaniny kitenge i khanga, a także ubrania z drugiej ręki, tradycyjną biżuterię Masajów, plecione kosze i pamiątki.

Miejsca warte zobaczenia poza Moshi

Rezerwat leśny Rau

To bujny, tropikalny las położony zaledwie kilka kilometrów od Moshi. Jest domem dla małp colobus, małp niebieskich, dikdików i wielu gatunków ptaków. Las można zwiedzać podczas spacerów przyrodniczych z przewodnikiem lub wycieczek rowerowych.

Wodospad Materuni i plantacja kawy

Droga do wodospadów była dość wyboista. Transport negocjowałem z kierowcą moto-taxi (boda boda), którego spotkałem na ulicy w Moshi i poprosiłem go, żeby mnie tam i poczekał. Pamiętaj, żeby wynegocjować cenę, zanim wskoczysz na motocykl i upewnij się, że czas oczekiwania jest wliczony.

Po przyjeździe od razu zaproponowano mi drogi pakiet obejmujący wycieczkę nad wodospad i na plantację kawy, ale na szczęście w ciągu pierwszych tygodni pobytu w Tanzanii rozwinąłem swoje umiejętności negocjacyjne i udało mi znacząco zbić cenę.

Zaczęliśmy od plantacji kawy. To nie był sezon zbiorów, ale po wprowadzeniu pokazano mi, jak suszyć ziarna, rozdrabniać je na proszek i oddzielać od łupin. Na koniec odbyła degustacja świeżo zaparzonej kawy. Wszystko odbywało się przy akompaniamencie śpiewu grupy mieszkańców wioski. Całkiem fajne przeżycie i bez żadnej presji na dodatkowe zakupy!

Potem zmieniłem przewodnika i poszliśmy na krótki trekking do wodospadu. Trasa była łatwo i ciekawa, ale pełna białych turystów. Przewodnik tak naprawdę nie jest konieczny, ponieważ ścieżka jest wyraźna, ale lokalski próbują zarobić, co jest zrozumiałe. To szaleństwo, że ta wycieczka oferowana jest przez biura podróży z Moshi za około 100 USD z Moshi, podczas gdy robiąc to samemu i przyjeżdżając moto-taksówką, można obniżyć koszty do 20-30 USD.

Wodospad był imponujący! Ma około 80 metrów wysokości, dużo wody, a otoczenie jest bardzo zielone. Nie nastawiaj się jednak na pływanie. Mimo to, warto było tu przyjechać!

Marangu, Tanzania
Zwiedzanie plantacji kawy
Marangu, Tanzania
Zwiedzanie plantacji kawy

Źródło Kikuletwa (Kikuletwa Springs)

Czysta, błękitna woda z małymi rybkami, które będą skubać Twoją skórę jeśli pozostaniesz w wodzie, ale nie są groźne. Możesz wypożyczyć dmuchane kółka za 5.000 TZS lub okulary do pływania za 10.000 TZS. Jest też huśtawka. Transfer organizowany przez Karibu Africa House kosztuje 50 USD lub zaoszczędzisz pieniądze jadąc na własną rękę moto-taxi. Jak zwykle, ustal cenę przed rozpoczęciem podróży. Powinno to być około 30.000 – 40.000 TZS z czasem oczekiwania, ponieważ dystans to około 40 kilometrów w jedną stronę.

Marangu

Miasteczko ukryte u podnóży góry Kilimandżaro słynące z plantacji kawy, wodospadów i ukrytych tuneli oraz jaskiń opowiadających historie ludu Chagga.

Więcej o Marangu przeczytasz w osobnym wpisie TUTAJ.

Marangu, Tanzania
Jeden z wodospadów w Marangu

Lake Chala

Chala to jezioro kraterowe na granicy Tanzanii i Kenii, które powstało ponad 250.000 lat temu w wyniku aktywności wulkanicznej w regionie Kilimandżaro. W wyniku potężnej erupcji, doszło to zapadnięcia się stożka i utworzenia kaldery. Z czasem podziemne źródła zasilane przez lodowce Kilimandżaro wypełniły krater, tworząc jezioro, które można podziwiać dzisiaj.

Głębokość szacuje się na ponad 90 metrów, co czyni je jednym z najgłębszych jezior Tanzanii. Żyją tu unikalne gatunki ryb i ptaków, a czasem nawet zauważyć można słonie które przychodzą zaspokoić pragnienie.

Jezioro Chala znajduje się około 55 km od Moshi. Wielu agentów turystycznych w Moshi i Arushy oferuje jednodniowe wycieczki z przewodnikiem, w tym transport, posiłki i aktywności takie jak wędrówki piesze lub kajakarstwo. Najlepszą cenę znalazłem w Karibu Africa House w Moshi – 80 USD, all-inclusive. Zignoruj ​​inne oferty, wyceniające swoją ofertę na 150–200 USD, ponieważ jest to typowy tanzański scam na białego turystę.

Więcej o jeziorze Chala przeczytasz w osobnym poście TUTAJ.

Lake Chala, Tanzania
Jezioro Chala

Kilimandżaro

Załóżmy, że jesteś w Moshi, ale nie masz czasu na zdobycie szczytu Kilimandżaro. W takim przypadku jednodniowe wędrówki oferują doskonały sposób na doświadczenie piękna góry oraz różnorodnych krajobrazów bez intensywnego wysiłku oraz wielodniowej wędrówki. Oto dwie popularne wersje:

1. Trasa Marangu

Z Marangu Gate (1870 m) do Mandara Hut (2700 m). Dystans to około 8 km w obie strony (4-6 godzin). Przejdziesz przez bujny las deszczowy i zobaczysz krater Maundi. Być może dostrzeżesz małpy colobus.

Stopień trudności: Średni

2. Trasa Machame

Z Machame Gate (1800 m) do First Campsite (~2835 m), około 11 km w obie strony (5-7 godzin). Bardzo malowniczy szlak, ale trudniejszy niż wariant Marangu.

Stopień trudności: umiarkowany/trudny

Widok na Kimandżaro

U podnóża Kilimandżaro leży urocza wioską Marangu, która ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko najsłynniejszą trasę na najwyższy szczyt Afryki. Trasa Marangu, zwana “Coca Cola Route” jest jedną z najbardziej popularnych, ze względu na względną łatwość i wygodę noclegów w schroniskach. Ale wielu nie zdaje sobie sprawy, że niższe zbocza góry wokół Marangu są równie zachwycające, jak sam szczyt. Zielone plantacje kawy, wodospady w gęstym lesie deszczowym i ukryte podziemne tunele we wioskach ludu Chagga, z łatwością wypełnią dzień każdemu turyście.

Jak dojechać do Marangu?

Marangu oddalone jest o około 40 km od Moshi i 120 km od Arushy.

Z Moshi

Dala-Dala (lokalny minibus) to najtańsza opcja, kosztująca mniej niż 2 dolary, jednak może być powolny i zatłoczony do granic możliwości.

Prywatna taksówka powinna kosztować około 20–30 dolarów, a przejazd nią potrwa od 45 minut do godziny.

Z Aruszy

Regularne minibusy i taksówki zbiorowe kursują między Arushą a Moshi i podróż trwa od 1,5 do 2 godzin. Z Moshi możesz kontynuować podróż kolejnym minibusem lub taksówką.

Samodzielna jazda

Jeśli wolisz prowadzić, możesz wypożyczyć samochód w Arushy lub Moshi. Droga do Marangu jest w dobrym stanie i łatwa do pokonania, z malowniczymi widokami na Kilimandżaro po drodze. Uważaj tylko na progi zwalniające!

Zorganizowana wycieczka

Wiele lokalnych biur podróży w Moshi i Arushy oferuje jednodniowe wycieczki z przewodnikiem, w tym transport, posiłki i aktywności takie jak piesze wycieczki lub wizytę na plantacji kawy. Cena jednak to około 100 USD lub więcej, a robiąc to na własną rękę i wynajmując lokalnego przewodnika w pobliżu Marangu Bus Stand, zaoszczędzisz z łatwością połowę tej kwoty. To naprawdę proste.

Najlepszy czas na wizytę

Wszystko zależy od tego, jakie są Twoje plany – czy jest to trekking na Kilimandżaro, eksploracja wodospadów, czy poznanie lokalnej historii i kultury. Ale ogólnie rzecz biorąc, pora sucha zawsze oferuje najlepszy kompromis.

Styczeń do połowy marca: jest ciepło, bezchmurne niebo i mniej tłumów. To jeden z najlepszych okresów na trekking na Kilimandżaro lub wędrówkę wokół wodospadów.

Czerwiec do października: szczyt sezonu wypraw na Kilimandżaro. Pogoda jest stabilna, ale jest więcej turystów.

Miesiące, których należy unikać:

Od połowy marca do maja: ulewne deszcze mogą sprawić, że szlaki będą śliskie i błotniste, a dostęp do wodospadów trudniejszy. Jeśli jednak nie przeszkadza ci deszcz, będzie bardzo zielono a wodospady będą robić największe wrażenie ze względu na ilość przepływającej wody.

Listopad do początku grudnia: krótsza pora deszczowa, ale nadal nieprzewidywalna pogoda. Trzerba być przygotowanym na sporadyczne ulewy.

Dla miłośników kawy:

Jeśli wybierasz się na plantację kawy, najlepiej zrobić to w okresie od września do grudnia, kiedy zbierane są owoce. To świetny czas, aby zobaczyć cały proces od zbioru do palenia, z dodatkowym bonusem w postaci piętnej i bujnej roślinności.

Gdzie się zatrzymać?

Polecam Karibu Africa House oraz The Better Inn w Moshi. Oba miejsca oferują dobrą jakość w przystępnej cenie, a także mogą zorganizować jednodniowe wycieczki do Jeziora Chala, lub Marangu, choć Karibu Africa House jest pod tym względem wyraźnie tańszy.

Ile kosztuje jednodniowa wycieczka?

Nie podaję tutaj dokładnych opłat za wstęp, ponieważ mogą się one różnić z roku na rok, ale spodziewaj się, że zapłacisz od 10.000 do 20.000 TZS za atrakcję. Bez względu na cenę, jaką chcą, abyś zapłacił przy wejściach do wodospadów, zawsze poproś o oficjalny paragon. Jeśli nie mogą go dać, spróbuj zbić cenę o co najmniej 50%. Możesz powiedzieć, że jesteś wolontariuszem w Moshi lub Arusha, aby nie wyglądać jak typowy turysta. Bardzo często stosuję tę zasadę i chociaż jest to kłamstwo, nie czuję się z tym źle, ponieważ nawet gdy płacę cenę dla expatów, to i tak jest ona naciągana i wyższa niż ta dla miejscowych.

Nie daj się też nabrać, że koniecznie musisz zabrać ze sobą przewodnika, jeśli chcesz zejść do wodospadu. Możesz się na takiego zdecydować, ale absolutnie nie ma takiej potrzeby i bez problemu trafisz do celu solo. Tak to już działa w Tanzanii i musisz być zdecydowany i asertywny, w przeciwnym razie miejscowi Cię wykorzystają.

Moje doświadczenie

Minibus (dala dala) z Moshi do Marangu, wlókł się niczym żółtw. W jednym z miast, Himo, czekaliśmy bardzo długo, aż wszystkie miejsca zostaną zajęte, a jakiś irytujący kierowca moto-taxi podszedł do mojego pojazdu i zaczął prowokująco ze mną rozmawiać i prosić o pieniądze.

Kiedy w końcu dotarłem do Marangu, niemal natychmiast, podszedł do mnie młody chłopak, który spytał czy nie szukam przewodnika. Miałem plan, aby samodzielnie zwiedzić okolicę, ale naprawdę trudno było się go pozbyć, a z drugiej strony wydawał się być mega sympatyczny, więc w pewnym momencie pomyślałem, czemu nie? Uzgodniliśmy cenę i udaliśmy się do pierwszego punktu: Muzeum Chagga.

Żeby było jasne: nie ma potrzeby zwiedzania Marangu i okolic z przewodnikiem, a znalezienie drogi za pomocą nawigacji lub Mapy.CZ jest dość proste. Jeśli zdecydujesz się jednak na towarzystwo, zawsze ustal wszystkie koszty z góry i jasno daj do zrozumienia, które miejsca chcesz odwiedzić.

Muzeum Chagga, podziemne tunele, plantacja kawy

Wydrążone przez lud Chagga tunele oraz jaskinie służyły jako kryjówki podczas konfliktów z Masajami. Spacerując wąskimi, słabo oświetlonymi ścieżkami można niemal usłyszeć echa przeszłości, wyobrażając sobie determinację tych, którzy kiedyś szukali tu schronienia.

Masajowie to społeczeństwo pasterskie, które w dużej mierze polega na posiadanym bydle. Chaggowie, którzy byli przede wszystkim rolnikami, również hodowali zwierzęta gospodarskie. Wojownicy Masajów (Morans) często napadali na ich wioski w celu kradzieży, ponieważ bogactwo i status społeczny w kulturze Masajów są ściśle związane z liczbą krów posiadanych przez mężczyznę.

Ponadto Chagga mieszkali na żyznych zboczach góry Kilimandżaro, gdzie wody z górskich strumieni było pod dostatkiem. Masajowie, którzy mieszkali na suchszych równinach poniżej, często przemieszczali się w poszukiwaniu nowych pastwisk i wody, co prowadziło do konfliktów o te zasoby.

Aby chronić się przed najazdami wroga, Chagga stworzyli skomplikowany system podziemnych tuneli i jaskiń, które służyły jako kryjówki i drogi ucieczki. Tunele te wykopano pod wioskami lub w pobliżu lasów, co utrudniało ich wykrycie. Niektóre tunele miały oddzielne pomieszczenia dla rodzin, magazyny żywności, a nawet mogły pomieścić zwierzęta gospodarskie, co zapewniało przetrwanie podczas przedłużających się ataków. Chaty Chagga znajdujące się na powierchni pokazują, gdzie i w jakich warunkach mieszkali w czasie pokoju.

Organizowane tutaj są również wycieczki z przewodnikiem na plantację kawy, ale nie byłem zainteresowany, poniewa uczestniczyłem w podobnej w Materuni.

Chaty ludu Chagga

Wodospady

Po wizycie w muzeu, udaliśmy się na wędrówkę do trzech wodospadów. Pierwszym był Komteshane Moonjo Falls. Mały i niepozorny, z dość dużym ale płytkim basenem, dla tych którzy chcą się ochłodzić. Tak czy inaczej, zdecydowanie nie warty opłaty za wstęp ani czasu.

Marangu, Tanzania
Komteshane Moonjo Falls

Drugi, Ndoro Falls, był o wiele lepszy. Przygotuj się na krótką i stromą wędrówkę do punktu widokowego. Dobre obuwie jest wskazane bo może być ślisko!

Trzecim i ostatnim był Kilasiya Falls. Zejście do niego jest strome, ale w dobrym stanie. Żeby dostać się bliżej, trzeba będzie przejść po śliskich skałach i kładkach, więc najlepiej zdjąć buty lub założyć sandały.

Marangu, Tanzania
Kilasiya Falls

Inne wodospady w okolicy, które warto zobaczyć to Paradise Falls, Kinukamori Falls i Kilimanjaro Village Falls.

Chala to jezioro kraterowe na granicy Tanzanii i Kenii, które powstało ponad 250.000 lat temu w wyniku aktywności wulkanicznej w regionie Kilimandżaro. W wyniku potężnej erupcji, doszło to zapadnięcia się stożka i utworzenia kaldery. Z czasem podziemne źródła zasilane przez lodowce Kilimandżaro wypełniły krater, tworząc jezioro, które można podziwiać dzisiaj.

Głębokość szacuje się na ponad 90 metrów, co czyni je jednym z najgłębszych jezior Tanzanii. Żyją tu unikalne gatunki ryb i ptaków, a czasem nawet zauważyć można słonie które przychodzą zaspokoić pragnienie.

Lokalne legendy przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Wielu okolicznych mieszkańców wierzy, że jezioro jest bezdenne. Niektórzy nawet twierdzą, że przedmioty lub ludzie, którzy zanurzają się w jeziorze, nie są widziani nigdy więcej.

Kolejna z legend opowiada o bitwie między plemionami Chaga i Pare, w której wojownicy zostali zepchnięci do jeziora, a ich duchy rzekomo wciąż nawiedzają okolicę. Szepty i inne dziwne dźwięki rzekomo dochodzą z jeziora nocą.

Według jeszcze innej historii (stworzonej przez lud Chaga), bydło kiedyś tajemniczo zniknęło z pobliskich wiosek, tylko po to, by pojawić się ponownie po przeciwnej stronie jeziora w Kenii. Uważa się, że jezioro ma podziemny tunel, który łączy je z innymi zbiornikami wodnymi, umożliwiając przedmiotom (a nawet zwierzętom) znikanie i pojawianie się ponownie gdzie indziej.

Ponadto lokalne opowieści mówią o duchu wody lub wężopodobnym stworzeniu, które żyje w jeziorze Chala i strzeże jego głębin. Duch ten karze tych, którzy nie szanują jeziora, co prowadzi do niewyjaśnionych utonięć lub zaginięć.

We wszystkie te legendy można wierzyć lub nie, ale z pewnością warto zachować ostrożność, tak na wszelki wypadek!

Jak tam dotrzeć?

Jezioro Chala oddalone jest o około 55 km od Moshi i 140 km od Arushy.

Z Moshi

To około 1,5 godziny jazdy. Jedź trasą Moshi – Taveta w kierunku granicy z Kenią. Około 7-8 kilometrów za Himo skręć w lewo na drogę gruntową prowadzącą do jeziora Chala.

Z Aruszy

To 3-4 godziny jazdy samochodem. Dojazd do Moshi jest łatwy i przyjemny, a następnie należy podążać tą samą trasą z Moshi do jeziora Chala, jak opisano powyżej.

Transport publiczny

Z Moshi do Himo Town weź autobusem lub minibusem (dala-dala). W Himo poszukaj taksówki lub moto-taksówki (boda-boda) . Pamiętaj, żeby ustalić cenę przed rozpoczęciem podróży.

Zorganizowana wycieczka

Wielu operatorów biur podróży w Moshi i Arushy oferuje jednodniowe wycieczki z przewodnikiem, w tym transport, posiłek i aktywności takie jak krótki trekking czy pływanie kajakiem. Najlepszą cenę znalazłem w Karibu Africa House w Moshi – 80 USD, wszystko w cenie. Zignoruj ​​inne oferty, opiewające na 150–200 USD, ponieważ jest to typowy tanzański scam na białego turystę.

Lake Chala, Tanzania
Jezioro Chala

Najlepszy czas na wizytę

Czerwiec – październik (pora sucha): idealny czas na piesze wędrówki i obserwację dzikiej przyrody, z mniejszą ilością opadów i przyjemnymi temperaturami.

Grudzień – luty (pora sucha): idealne warunki do pływania w jeziorze jak i kajakiem, gdyż temperatury są wysokie, a niebo bezchmurne.

Miesiące, których należy unikać:

Marzec – maj (długa pora deszczowa): ulewne deszcze mogą powodować, że szlaki piesze oraz drogi dojazdowe będą błotniste i trudno dostępne.

Listopad (krótka pora deszczowa): sporadyczne opady deszczu mogą wymusić zmianę planów, ale wycieczka generalnie jest możliwa.

Gdzie się zatrzymać?

Jeśli chcesz zatrzymać się w Moshi i po prostu wybrać się na jednodniową wycieczkę do Lake Chala, polecam Karibu Africa House i The Better Inn. Oba miejsca oferują dobrą jakość w przystępnej cenie, a także oferują jednodniowe wycieczki do Lake Chala, choć ta w Karibu Africa House jest znacznie tańsza.

Jeśli zdecydujesz się spędzić noc na łonie natury, Lake Chala Safari Lodge and Campsite powinien być dobrym wyborem. W lutym 2025 r. był zamknięty z powodu remontu, więc zadzwoń do nich, aby uzyskać informację o dostępności przed wyjazdem.

Lake Chala, Tanzania
Jezioro Chala

Ile kosztuje wycieczka?

Jeśli wybierasz się na własną rękę, prawdopodobnie zostaniesz poproszony o zapłacenie 30 USD opłaty za wstęp. To tak zwana „wildlife fee”, choć żadnych zwierząt w pobliżu nie widziałem. Uważam, że to zdecydowanie za dużo. Jezioro jest ładne, ale nie jest warte takiej kwoty. Niestety Tanzania zmierza w dziwnym kierunku, zakładając, że każdy biały ma kieszenie wypchane dolarami, a ceny w wielu miejscach są po prostu śmieszne. Rezultat? Nikogo tam nie ma, więc może jednak ta strategia nie działa…

Jeśli zdecydujesz się na rezerwację wycieczki za pośrednictwem agenta, w cenę wliczony jest wstęp oraz lunch. Polecam wycieczkę z Karibu Africa House w cenie 80 USD. Zaoszczędzisz wiele czasu i nerwów w porównaniu do szukania i negocjowania transportu samemu.

Lake Chala, Tanzania
Jezioro Chala

Moje doświadczenie

Po pysznym śniadaniu w Karibu House Africa, o 9:30 rano odebrał mnie ich kierowca i ruszyliśmy w stronę jeziora Chala, po drodze odbierając lunch.

Rozmawialiśmy trochę o Tanzanii i Polsce, więc droga minęła szybko. Dotarliśmy do zjazdu z asfaltowej drogi i dalej kontynuowaliśmy wyobistą drogą szutrową. Samochód nie miał napędu 4×4, ale w suchych warunkach nie jest to konieczne.

Najpierw kierowca poszedł się zameldować i zapłacić opłatę za wstęp. Następnie udaliśmy się w kierunku Lake Chala Safari Lodge and Campsite, skąd ruszyliśmy pieszo w kierunku punktu widokowego, wąskimi ścieżkami w buszu i częściowo wzdłuż wyschniętego koryta rzeki. Było bardzo gorąco i poczułem się naprawdę szczęśliwy, że tym razem nie zapomniałem czapki!

Lake Chala, Tanzania
Kanion rzeki w pobliżu jeziora Chala
Lake Chala, Tanzania
Jezioro Chala
Lake Chala, Tanzania
Pływanie kajakiem po jeziorze

Punkt widokowy był imponujący. Podziwialiśmy rozległą panoramę kraterowego jeziora, odpoczywając w cieniu drzew.

Następnie tą samą drogą a potem zeszliśmy nad brzeg jeziora. Założyłem kamizelkę ratunkową i wskoczyłem do kajaka. Byłem jedynym turystą i było to naprawdę esktra doświadczenie, mieć całe jezioro dla siebie. Przeszkadzał trochę silny wiatr i mimo intensywnego wiosłowania miałem wrażenie, że stoje w miejscu 🙂 Zauważyłem małpy, szalejące w koronach drzew, ale poza tym nie widziałem żadnych większych dzikich zwierząt.

Na koniec zjedliśmy lunch w zacienionym punkcie obserwacyjnym.

Czy było warto?

Ogólnie rzecz biorąc, spędziłem miły dzień nad jeziorem Chala, ale biorąc pod uwagę koszta, uważam że są lepsze miejsca do odwiedzenia w Tanzanii. Odniosłem wrażenie, że to po prostu kolejna atrakcja, która wykorzystuje turystów, próbując wyciągnąć jak najwięcej kasy, wprowadzając pseudo opłaty. Widok na jezioro jest ładny, ale zdecydowanie nie jest to „must-see”.