Miasto Iringa leży na płaskowyżu na wysokości ponad 1500 metrów n.p.m., co zapewnia chłodniejszy, umiarkowany klimat w porównaniu z resztą Tanzanii. Jest regionalnym centrum handlu, edukacji i administracji.
Region ten ma głównie charakter rolniczy, a uprawia się tu kukurydzę, słoneczniki, fasolę i warzywa. Jest to również punkt wypadowy do Parku Narodowego Ruaha, jednego z największych i najbardziej zróżnicowanych biologicznie parków narodowych w Afryce Wschodniej.
Tło historyczne
Iringa jest częścią historycznej ojczyzny ludu Hehe, grupy etnicznej znanej z silnego oporu wobec obcych wpływów. Hehe byli zorganizowani pod scentralizowanym przywództwem na długo przed europejską kolonizacją, a wodzowie i wojownicy odgrywali znaczącą rolę w lokalnym zarządzaniu i obronie.
W okresie kolonialnym Niemiec (od końca XIX do początku XX wieku) Iringa zasłynęła z oporu plemienia Hehe, dowodzonego przez wodza Mkwawę. W 1891 roku jego wojska odniosły słynne zwycięstwo pod Lugalo. Pomimo ostatecznej porażki, Mkwawa stał się symbolem afrykańskiego oporu.
Po podbiciu regionu Niemcy zbudowali w Iringa posterunek wojskowy. Ślady tej architektury wciąż można zobaczyć w niektórych częściach miasta.
Po I wojnie światowej Brytyjczycy przejęli Tanganikę (obecnie część Tanzanii) od Niemców. Iringa stała się spokojniejszym ośrodkiem administracyjnym, ale zachowała swoje znaczenie rolnicze. Po uzyskaniu przez Tanzanię niepodległości w 1961 roku, Iringa nadal się rozwijała infrastrukturę, szkoły i samorządność regionalną.
Jak dotrzeć do Iringi?
Samolotem
W Irindze znajduje się niewielkie lotnisko Nduli Airport, położone około 15 km od centrum miasta. Regularne loty krajowe łączą miasto z Dar es Salaam, a czasem z Dodomą lub Mbeyą, w zależności od linii lotniczych i pory roku. Lot z Dar es Salaam trwa od 1 do 1,5 godziny.
Drogą
Z Dar es Salaam:
Podróż z Dar do Iringi wymaga pokonania 500–550 km, co zajmuje od 8 do 10 godzin, w zależności od natężenia ruchu i warunków drogowych. Trasa biegnie asfaltową drogą A7, która jest generalnie w dobrym stanie. Przebiega przez Parki Narodowe Morogoro i Mikumi, oferując możliwość obserwacji dzikiej przyrody.
Z Dodomy:
Iringa leży około 270 km na południe od stolicy kraju, czyli około 4-5 godzin jazdy samochodem. Droga jest utwardzona i prowadzi przez pagórkowate, malownicze tereny.
Z Mbeyi:
Iringa leży na północny wschód od Mbeyi. Dystant to około 330 km i jego pokonanie zajmuje od 5 do 6 godzin.
Autobusem:
Codziennie kursuje kilka autobusów dalekobieżnych między Iringą a większymi miastami, takimi jak Dar, Dodoma, Mbeya i Arusha. Zazwyczaj są to wygodne autokary i bilety są niedrogie.
Pociągiem
Iringa nie leży bezpośrednio przy głównych liniach kolejowych, ale można tam dojechać koleją. Najpierw do Mkambako (linia TAZARA łącząca Dar es Salaam z Zambią). Z Makambako do Iringa jest około 110 km drogą lądową.

Kiedy odwiedzić Iringę?
Najlepszą porą na wizytę jest pora sucha, która zazwyczaj trwa od czerwca do października. Górzyste położenie Iringi sprawia, że jest tu chłodniej niż w większości Tanzanii, ale w miesiącach suchych pogoda jest szczególnie przyjemna: słoneczne dni z rześkimi porankami i wieczorami. Drogi są w dobrym stanie, a aktywności na świeżym powietrzu komfortowe.
Jeśli planujesz odwiedzić Park Narodowy Ruaha (około 2 godzin od Iringi), to jest to idealny moment. Zwierzęta łatwiej dostrzec bo gromadzą się wokół kurczących się zbiorników wodnych. Roślinność jest rzadsza, co poprawia widoczność.
Inne pory roku:
W okresie od listopada do lutego jest nadal całkiem przyjemnie, jednak w niżej położonych rejonach może być gorąco i mogą pojawić się opady deszczu.
Od marca do maja trwa pora deszczowa. Podróżowanie jest utrudnione, drogi mogą być błotniste lub zalane, a niektóre odległe obszary mogą być trudniej dostępne. Podróżowanie jednak wciąż jest możliwe, jeśli nie przeszkadzają Ci sporadyczne ulewy.
Gdzie się zatrzymać w Irindze?
Zatrzymałem się w motelu Kalenga West Park & Tours , do i zameldowałem się bez rezerwacji. Pokój był dość obskurny, ale kosztował 25.000 TZS za noc i wliczone było całkiem niezłe śniadanie. Obiekt jest dogodnie położony w centrum miasta.
Co zobaczyć w Irindze?
Wybrałem się na poranny spacer po mieście, odwiedzając Meczet Ismaili, Pomnik Maji Maji, Park Uhuru, Muzeum Boma i Wieżę Zegarową. Wszystkie te miejsca znajdują się bardzo blisko siebie.
W drugiej połowie dnia zorganizowałem transport moto taxi (boda-boda) w celu odwiedzenia skały Gangilonga oraz malowideł naskalnych Igeleke.
Muzeum Boma
Sam budynek pochodzi z 1914 roku i został wzniesiony w okresie kolonialnym Niemiec. Pełnił funkcję szpitala wojskowego, a następnie, w okresie kolonialnym Wielkiej Brytanii, przekształcił się w centrum administracyjne. Po uzyskaniu przez Tanzanię niepodległości w 1961 roku, budynek nadal pełnił różne funkcje rządowe, aż w ostatnich latach został przekształcony w muzeum.
Pod względem architektonicznym Boma łączy w sobie wiele wpływów. Jej projekt odzwierciedla mieszankę niemieckiego stylu kolonialnego z elementami suahili i lokalnymi. Budynek przeszedł renowację, zachowując wiele oryginalnych elementów, a jednocześnie dostosowując go do użytku publicznego.
Obecnie muzeum pełni funkcję zarówno kulturalną, jak i edukacyjną. Jego eksponaty prezentują tradycje, narzędzia i styl życia społeczności zamieszkujących południowe wyżyny, w tym lud Hehe. Zwiedzający mogą zapoznać się z wystawami lokalnego rzemiosła, tradycyjnych strojów, artefaktów historycznych oraz uzyskać informacje na temat epoki kolonialnej i okresu po odzyskaniu niepodległości.

Meczet Ismaili
Zbudowany na początku lat 30. XX wieku, meczet był owocem poświęcenia i hojności lokalnej społeczności ismailickiej, a w szczególności rodziny Hamir. Mohamed Hamir Pradhan, wykazując się ogromnym zaangażowaniem, osobiście przyczynił się do prac budowlanych, często pracując do późna w nocy przy lampie naftowej wraz z żoną Bachibai. Ich niezłomne poświęcenie zaowocowało ukończeniem budowy w 1933 roku.
Architektura meczetu stanowi harmonijne połączenie wpływów europejskich i lokalnych. Jego najbardziej uderzającym elementem jest wieża zegarowa. Projekt budynku zawiera elementy nawiązujące do niemieckiej architektury kolonialnej, widoczne w arkadowych galeriach i okazałych salach, a jednocześnie integruje tradycyjne motywy suahili.
Meczet stanowił kamień węgielny dla społeczności ismailickiej w Iringa. W 1936 roku, podczas obchodów Złotego Jubileuszu Imama Sultana Mahomeda Szacha, meczet został oficjalnie przekazany imamowi jako dar, symbolizując oddanie i jedność.

Pomnik Maji Maji
Upamiętnia odwagę i wytrwałość uczestników powstania Maji Maji, szeroko zakrojonego ruchu oporu przeciwko niemieckim siłom kolonialnym w latach 1905–1907.
Ten surowy, kamienny obelisk, położony w pobliżu miejskiego komisariatu policji, stanowi przypomnienie poświęceń niezliczonych osób walczących o wolność. Bunt został wywołany przez opresyjną politykę kolonialną, w tym przymusową pracę i podatki, co skłoniło różne grupy etniczne do zjednoczenia się w buncie. Termin „Maji Maji” w języku suahili oznacza „woda, woda”, nawiązując do przekonania, że święta woda może chronić wojowników przed kulami.
Choć ostatecznie rebelia została stłumiona, a liczba ofiar śmiertelnych była znaczna, jej dziedzictwo przetrwało jako symbol jedności i determinacji.
Wieża zegarowa
Wieża, pierwotnie wzniesiona w 1927 roku, zastąpiła posąg niemieckiego oficera Hermanna von Wissmanna, który postawiono w 1911 roku. Oznaczało to odejście od symboliki kolonialnej.
Charakterystycznym elementem na szczycie wieży jest „Pochodnia Uhuru”, godło narodowe Tanzanii, symbolizujące wolność i jedność. Po raz pierwszy zapalona na Kilimandżaro w 1961 roku dla upamiętnienia niepodległości kraju.
Park Uhuru
Mały zielony teren w mieście, gdzie można odpocząć w cieniu.
Skała Gangilonga
Krótkie podejście na szczyt było warte wysiłku, a całą drogę towarzyszył mi sprzedawca biletu 🙂 Na szczęście, kiedy dotarliśmy na górę, zostawił mnie w spokoju. Krajobraz wokół Iringi jest skalisty, trochę podobny do tego w Mwanzie!
Gangilonga w języku hehe oznacza „mówiący kamień”. Historycznie skała służyła jako miejsce spotkań starszyzny i przywódców plemienia Hehe, w tym słynnego wodza Mkwawy. To właśnie tutaj zapadały kluczowe decyzje, a legendy głoszą, że skała potrafi „mówić”, prawdopodobnie z powodu echa, jakie powstaje, gdy głosy odbijają się od jej powierzchni.

Malowidła naskalna Igeleke
To stanowisko archeologiczne prezentuje starożytne malowidła naskalne, które dają wgląd w życie i wierzenia wczesnych społeczności ludzkich w tym regionie. Dzieła wykonane głównie w kolorze czerwonej ochry, zdobią powierzchnie granitowych skał. Przedstawiają różnorodne tematy, w tym postacie ludzkie i zwierzęta, odzwierciedlając codzienne aktywności i wierzenia duchowe.
Miejsce jest zazwyczaj zamknięte, dlatego polecam skontaktować się z lokalnym przewodnikiem przed przyjazdem, aby upewnić się, że ktoś będzie na miejscu i otworzy bramę. Możesz do niego napisać na WhatsAppie: +255 766 662 777. Czekał na mnie ze wszystkimi swoimi dziećmi, a jeśli dobrze pamiętam, było ich czworo! Następnie oprowadził mnie po okolicy i krótko wyjaśnił na co patrzę. Nie ma oficjalnej ceny wstępu, dałem mu 10.000 TZS napiwku.

Co warto zobaczyć poza miastem?
Muzeum Mkwawa
Muzeum Mkwawa znajduje się we wsi Kalenga, około 10 kilometrów od Iringa. Dotarłem tam mototaksówką, a po negocjacjach zapłaciłem 15.000 TZS za transport w dwie strony. Muzeum to poświęcone jest wodzowi Mkwawa, który był przywódcą ludu Hehe i zaciekle stawiał opór niemieckim siłom kolonialnym pod koniec XIX wieku.
W muzeum znajduje się czaszka wodza, którą po jego śmierci wywieziono do Niemiec, a następnie zwrócono w 1954 roku. Zwiedzający mogą również zobaczyć broń, ubrania i inne przedmioty osobiste Mkwawy.
W cenie biletu wstępu (10 USD) zawarta jest usługa przewodnika, który opowie Ci więcej o historii tego miejsca. Bardzo przydatne, ponieważ nie ma tablic informacyjnych po angielsku.

Stanowisko Archeologiczne Isimila
Znalazłem kierowcę motyckla w pobliżu Wieży Zegarowej, a podróż na miejsce trwała około pół godziny. Po dotarciu zapłaciłem za wstęp i skorzystałem z usług lokalnego przewodnika, który opowiedział mi o szczegółach trasy i historii tego miejsca. Kierowca również dołączył do wycieczki i byłem prawie pewien, że to jego pierwsza wizyta w tym miejscu, ponieważ fotografował dosłownie wszystko.
Stanowisko Isimila znane jest z dobrze zachowanych dowodów wczesnej działalności człowieka w późnej części okresu aszelskiego, kojarzonej z Homo erectus lub wczesnym Homo sapiens. Znaleziono tu dużą ulość narzędzi kamiennych, zwłaszcza siekier ręcznych, tasaków, skrobaków i innych narzędzi typowych dla wczesnej techniki ludzkiej. Narzędzia te były wykonane z lokalnego kwarcytu i służyły do takich zadań, jak krojenie mięsa, przetwórstwo roślinne czy kształtowanie innych narzędzi.
Odkryto również starożytne osady i warstwy zawierające skamieniałości, które pomogły archeologom badać środowisko i styl życia wczesnych ludzi w Afryce Wschodniej, regionie często nazywanym „kolebką ludzkości”. Co ciekawe, pomimo licznych artefaktów, w Isimili nie znaleziono żadnych szczątków ludzkich, co mogło oznacząć, że było to tymczasowe obozowisko lub miejsce produkcji narzędzi.
Zrobiliśmy pętlę po okolicy, podziwiając efektowny krajobraz, gdzie naturalna erozja utworzyła wysokie, piaskowcowe filary. Na koniec odwiedziliśmy małe muzeum.


Park Narodowy Ruaha
Jeden z największych i najbardziej spektakularnych obszarów chronionych Tanzanii, oddalony o około 2 godziny jazdy samochodem od Iringi. Jest mniej znany niż parki na północy, takie jak Serengeti czy Ngorongoro, ale równie bogaty w dziką przyrodę, a także zachwyca krajobrazami i mniejszą liczbą turystów.
Krajobrazy to mieszanka sawann, skalistych wzgórz, suchych koryt rzek i lasów baobabów. Ta różnorodność sprzyja występowaniu szerokiej gamy zwierząt i ekosystemów.
Ruaha słynie przede wszystkim z dużej populacji słoni, jednego z największych skupisk w Afryce Wschodniej. Żyją tu również lwy, lamparty, gepardy, dzikie psy afrykańskie, bawoły, żyrafy, zebry i wiele gatunków ptaków.
Cena jednodniowego prywatnego safari wynosi około 250–300 USD. Ostatecznie musiałem z niego zrezygnować, ponieważ w marcu nie znalazłem żadnych innych turystów chętnych do wzięcia udziału i podzielenia się kosztami.