Park Narodowy Mikumi w południowej Tanzanii znany jest z imponującej ilości zwierząt i dogodnego położenia. Często porównuje się go do Serengeti ze względu na rozległe, otwarte tereny trawiaste. Odwiedzający mogą tu zobaczyć słonie, lwy, zebry, żyrafy, hipopotamy, a nawet rzadkie zwierzęta, takie jak dzikie psy afrykańskie. Ponieważ nie jest tak zatłoczony jak inne parki, Mikumi oferuje spokojniejsze i bardziej kameralne safari. Jest szczególnie popularny na krótkie wypady z Dar es Salaam, ponieważ jest oddalony o zaledwie kilka godzin drogi.

Zajmuje powierzchnię ponad 3000 kilometrów kwadratowych i jest czwartym co do wielkości parkiem narodowym w Tanzanii. Od północy graniczy z górami Uluguru, a od południa łączy się z rozległym Parkiem Narodowym Nyerere (dawniej częścią Rezerwatu Przyrody Selous), co umożliwia dzikim zwierzętom swobodne przemieszczanie się między tymi dwoma obszarami.

Sercem parku jest równina zalewowa Mkata, szeroki, płaski obszar, na którym gromadzą się zwierzęta, zwłaszcza w porze suchej. Dzięki temu obserwacja dzikich zwierząt jest stosunkowo łatwa. Lwy w Mikumi znane są z wylegiwania się w cieniu drzew, a nawet okazjonalnego wspinania się na nie, a duże stada bawołów i antylop często można zobaczyć na pastwiskach. Miłośnicy ptaków mogą podziwiać ponad 400 gatunków, w tym kolorowe kraski, dzioborożce i orły afrykańskie.

Drogi w parku są dość dobre w porównaniu z bardziej oddalonymi rezerwatami, więc idealnie nadaje się na samodzielną lub jednodniową wycieczkę z przewodnikiem. Zakwaterowanie obejmuje zarówno podstawowe pola namiotowe, jak i komfortowe domki, niektóre nawet na terenie parku.

Jak dotrzeć do Mikumi?

Dojazd jest łatwy, zwłaszcza z Dar es Salaam. Podróż trwa około 5 godzin asfaltową drogą, która przecina park. Trasa jest malownicza i daje szansę na zobaczenie zwierząt jeszcze przed oficjalnym wjazdem na teren parku.

Jeśli wolisz wolniejszą, bardziej malowniczą trasę, z Dar es Salaam kursuje pociąg do pobliskiego miasteczka Kilosa. Stamtąd, aby dotrzeć do Mikumi, trzeba wziąć taksówkę lub zorganizować prywatny transport.

Prywatne lub czarterowe loty na małe lotnisko w Mikumi są oferowane przez firmy safari, szczególnie te operujące na Zanzibarze.

Czy warto wybrać się na jednodniowe safari z Zanzibaru z lotem czarterowym? Cóż, cieszę się, że tego nie zrobiłem. Samoloty zaczęły lądować około godziny po tym, jak wjechałem do parku z moim kierowcą. Odleciały około 15:00, a moje safari zakończyło się po 18:00. Moim zdaniem, jeśli chcesz wybrać się na safari, zrób to dobrze. Przylot na kilka godzin brzmi zaledwie jak przedsmak przygody. Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwą Tanzanię, ucieknij od zanzibarskiego szaleństwa jak najszybciej.

Aby dostać się z Zanzibaru do Mikumi na własną rękę, najpierw należy popłynąć promem do Tanzanii kontynentalnej, a następnie kontynuować podróż samochodem lub autobusem do parku.

Mikumi National Park, Tanzania
Mikumi National Park, Tanzania

Najlepszy czas na wizytę

Pora sucha trwa od czerwca do października. W tych miesiącach jest chłodniej, a zwierzęta gromadzą się wokół zbiorników wodnych, co ułatwia ich wypatrzenie podczas safari. Trawa jest niższa, a drogi w lepszym stanie, co również poprawia widoczność i dojazd.

Chociaż park jest otwarty przez cały rok, pora deszczowa (zwłaszcza od marca do maja) może utrudniać podróżowanie. Drogi mogą być błotniste, a zwierzęta rozproszone, co utrudnia ich obserwację. Mimo to, miesiące deszczowe przynoszą również bujne, zielone krajobrazy i są idealne do obserwacji ptaków, ponieważ przylatuje wtedy wiele gatunków migrujących.

Odwiedziłem park na początku marca i pomimo kilku minut mżawki, pogoda była idealna i zobaczyliśmy sporo zwierząt!

Gdzie się zatrzymać?

Mogę polecić Simanga Lodge w Mikumi Town, który polecił mi mój organizator safari. Czysty i przestronny pokój z moskitierą i gorącym prysznicem. Sklep i kilka restauracji znajdują się w odległości spaceru. Wszystko to za 25.000 TZS za noc, co było doskonałą ofertą.

Ile kosztuje safari?

Safari z Mikumi

Przeprowadziłem szeroko zakrojone rozpoznanie wśród organizatorów safari w Mikumi Town, kontaktując się ze wszystkimi i pytając, czy mają jakieś grupy turystów, do których mógłbym dołączyć, aby podzielić koszty. Niestety, początek marca to niski sezon i nie było innej opcji niż wynajęcie prywatnego kierowcy. Zdecydowałem się na TanzAmerica Safaris, ponieważ łatwo było się z nimi skontaktować przez WhatsApp i zaoferowali najlepszą cenę – 165 USD za samochód z kierowcą, lunchem i wszystkimi opłatami wstępu. Czasami taki są wady podróżowania w pojedynkę!

Safari z Zanzibaru

Jednodniowa wycieczka czarterowym lotem z Zanzibaru kosztuje około 450–700 USD za osobę, w zależności od organizatora i umiejętności negocjacyjnych.

Samodzielna podróż

Jeśli planujesz wycieczkę do Parku Narodowego Mikumi w Tanzanii samochodem, ważne jest, abyś miał świadomość związanych z tym opłat.

Opłaty za wstęp (za osobę, za dzień):

Obcokrajowcy niebędący rezydentami: 30 USD

Mieszkańcy zagraniczni/ekspaci w Tanzanii: 15 USD

Obywatele Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC): 5.000 TZS

Dzieci (w wieku 5–15 lat): 10 USD dla obcokrajowców niebędących rezydentami; 2000 TZS dla obywateli Wspólnoty Wschodniej i Karaibów

Dzieci poniżej 5 lat: bezpłatnie

Opłata za wjazd pojazdu:

Turyści zagraniczni: 10 USD za pojazd

Mieszkańcy EAC: 5000 TZS za pojazd

Opłaty dodatkowe:

Opłata ulgowa (za nocleg w parku): 25 USD za osobę dorosłą; 10 USD za dziecko

Publiczne pola namiotowe: 30 USD za osobę dorosłą; 5 USD za dziecko

Specjalne/sezonowe pola namiotowe: 50 USD za osobę dorosłą; 10 USD za dziecko

Moje doświadczenie

Po przylocie do Mikumi Town odebrał mnie kierowca safari i zawiózł do mojego miejsca zakwaterowania. Uzgodniliśmy plan na następny dzień i jak zawsze podczas tego typu podróży, konieczna była wczesna pobudka – o 5:30 rano!

Kierowca pojawił się punktualnie. Samochód był trochę inny niż zwykle, bo nie była to Toyota Land Cruiser. Był bardziej otwarty, co jest fajne, gdy nie pada.

Kierowca uiścił opłatę za wjazd i wkrótce wjechaliśmy na teren parku. Po około 15 minutach zauważyliśmy lwa. Dziwnie było go widzieć w tak bliskiej odległości od ruchliwej drogi A7, która przebiega przez park. Liczba innych samochodów safari była minimalna, ponieważ turyści z Zanzibaru jeszcze nie dotarli.

Potem spędziliśmy dużo czasu ze słoniami i żyrafami. Szczerze mówiąc, czasami czułem się trochę znudzony, bo jak długo można obserwować żyrafę ucztującą na akacji? Po wizycie w Serengeti, wszystkie kolejne safari nie są już tak emocjonujące.

Pojechaliśmy zobaczyć kolejne lwy siedzące pod drzewem, o czym kierowca dowiedział się przez radio. Była to całkiem spora grupa, co najmniej sześć okazów! Niektóre samochody próbowały się zbliżyć i zjechały z drogi, co jest zabronione w parku narodowym. Niestety, turyści chcą selfie, a kierowcy napiwków… Na szczęście mój kierowca nie wpadł na ten pomysł i po prostu obserwowaliśmy lwy z odpowiedniej odległości. Niech dzika przyroda pozostanie dzika!

Mikumi National Park, Tanzania
Mikumi National Park, Tanzania

Wkrótce dostaliśmy kolejny sygnał przez radio – tym razem to był lampart. Kiedy dotarliśmy na miejsce, relaksował się na drzewie. Niesamowity widok! Udało mi się zrobić kilka zdjęć, zanim zszedł na dół i zniknął w trawie. W przypadku dzikich zwierząt liczy się szczęście i wyczucie czasu.

Następnie zrobiliśmy krótki postój przy basenie z hipopotamami. W porównaniu z Serengeti, było to spore rozczarowanie – w środku było zaledwie pięć hipopotamów, a w pobliżu jeden krokodyl.

Zrobiłem się głodny, więc informacja o przerwie obiadowej przyszła w samą porę. Zatrzymaliśmy się przy specjalnym budynku, który pełnił funkcję stołówki. Obiad był serwowany w formie bufetu, a jedzenie było naprawdę smaczne.

Po obiedzie ruszyliśmy w dość długą trasę, ale zobaczyliśmy tylko kilka żyraf i zebr. Była to najgorętsza pora dnia, więc zwierzęta nie były zbyt aktywne. Zatrzymaliśmy się przy ogromnym baobabie, który w środku był pusty. Baobaby to jedne z najbardziej charakterystycznych i kultowych drzew Afryki, często nazywane „drzewami do góry nogami”, ponieważ ich grube pnie i cienkie gałęzie przypominają korzenie. Mogą żyć tysiące lat i osiągać ogromne rozmiary. Niektóre mają pnie na tyle szerokie, że dają schronienie ludziom.

Drzewa te gromadzą ogromne ilości wody w pniach, aby przetrwać pory suche, co czyni je kluczowymi dla ekosystemów, w których rosną. Ich owoce, często nazywane „małpim chlebem”, są bogate w witaminę C i inne składniki odżywcze, a kora, liście i nasiona są wykorzystywane w tradycyjnej medycynie i kuchni.

Następnie ruszyliśmy w drogę powrotną. Dzień spędziłem o wiele lepiej, niż się spodziewałem, i doceniłem to, że kierowca nie próbował skrócić safari i wrócić do miasta wcześniej. Naprawdę wykorzystaliśmy dzień do maksimum, mimo że w drugiej połowie nie widzieliśmy zbyt wielu zwierząt.

Gdy dotarliśmy do głównej drogi, kierowca pomógł mi złapać autobus jadący do Morogoro, które było moim kolejnym celem. W pewnym momencie krzyknął: „Żyrafy przechodzą przez jezdnię!”. Natychmiast się odwróciłem i zobaczyłem ogromną grupę żyraf i zebr przechodzących przez ruchliwą drogę A7, łączącą Mikumi z Morogoro i Dar es Salaam. Kierowcy ciężarówek zatrzymywali się, żeby je przepuścić. Miałem wrażenie, że park narodowy żegna się ze mną. Wkrótce zatrzymała się zbiorowa taksówka i udało mi się wcisnąć do środka. Dwie godziny później byłem już w hotelu w Morogoro.

Author

Write A Comment